W sobotę 5 sierpnia odbyła się inauguracyjna gala Clout MMA, której twarzami są Sławomir Peszko i Lexy Chaplin. Pomimo ogromnych problemów z usługami PPV, ostatecznie mogliśmy zobaczyć wszystkie walki, w tym pojedynek m.in. Marcina Najmana, który błyskawicznie przegrał z Andrzejem Fonfarą. O wyczynach "El Testosterona" w oktagonie wypowiedział się inny freak fighter, Jacek Murański.
Tuż po rozpoczęciu starcia Najman chaotycznymi ciosami próbował trafić byłego pięściarza. Następnie 44-latkek ruszył do obalenia, jednak Fonfara skutecznie zablokował jego zamiary, po czym wieloma ciosami w parterze zakończył walkę zaledwie po 16 sekundach. Po ogłoszeniu werdyktu internauci w mediach społecznościowych pisali do Jacka Murańskiego, aby wypowiedział się nt. kolejnej porażki Marcina Najmana. Popularny "Muran" nie zostawił na "Cesarzu Polskich Freak Fightów" suchej nitki.
- Typ bez żadnych zasad. Idzie po kasę, a nie po to, żeby walczyć. Zero szacunku dla federacji i dla widzów. Sędzia ponownie skutecznie broni "cesarza" - 16 sekund z hańbą w sobie noszę 16 sekund w zębach wam przynoszę - pisał Murański w odpowiedziach na pytania fanów, które zebrał portal mma.pl.
Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że ogromnych pieniędzy za walkę z Marcinem Najmanem odmówił utytułowany polski pięściarz, Tomasz Adamek. Wieści te z pewnością dotarły również do Murańskiego, który ponownie zadrwił z "El Testosterona". - Z Tomaszem Adamkiem miałby nowy rekord tak do 3 sekund daję dla Marcina Najmana Brak szacunku dla widzów. Brak woli walki. Brak właściwości honorowych. Brak charakteru. Brak wszystkiego. 5 x brak - stwierdził freak fighter.
Nie od dziś wiadomo, że relacje na linii Murański - Najman, łagodnie mówiąc, nie są zbyt dobre. Obaj zawodnicy mieli zmierzyć się na gali nieistniejącej już federacji High League, jednak wtedy świat obiegła informacja o śmierci Mateusza Murańskiego. Na ten moment wiadomo, że Jacek Murański wystąpi na październikowej gali federacji Prime Show. Ponoć jego przeciwnikiem ma być były zawodnik KSW.