W czerwcu 2023 roku Zbigniew Bartman ogłosił zakończenie siatkarskiej kariery. Nie rozstał się jednak ze sportem, a zmienił dyscyplinę i wkroczył do świata freak fightów. Związał się z federacją Clout MMA i już w sobotę zadebiutował w nowej roli, pokonując Tomasza Hajtę w drugiej rundzie. - Przez ostatnie tygodnie miałem tysiąc scenariuszy w głowie, ale w żadnym nie zakładałem, że wygram przez duszenie. Szacun dla Tomka za wolę walki, charakter z krwi i kości. Pokazał, że jest prawdziwym góralem - mówił Bartman.
W przygotowaniach do pojedynku Bartmana wspierała ukochana, Zuzanna Górecka. Kilka godzin po walce siatkarka zwróciła się do partnera w mediach społecznościowych. Udostępniła jego zdjęcie z trofeum i zdobyła się na szczere wyznanie.
"Wiem, ile Cię to kosztowało zdrowia, nie tylko fizycznego, dlatego cieszę się podwójnie, ale przede wszystkim, że jesteś cały i zdrowy" - czytamy na InstaStories Góreckiej, która dopisała także po angielsku: "Proud of you", czyli "Jestem z Ciebie dumna".
Bartman może liczyć na ogromne wsparcie Góreckiej, choć on sam także stara się pomagać partnerce w trudnym dla niej czasie. Obecnie siatkarka wraca do zdrowia po kontuzji łąkotki oraz więzadła przedniego krzyżowego, której doznała w maju podczas finału mistrzostw Polski. Przeszła już operację i jest w trakcie rehabilitacji.
- Jestem z niej bardzo dumny, bo widzę ile bólu i cierpienia ta bardzo poważna kontuzja jej przynosi. Codziennie rano wstaje, ociera łzy i idzie na zajęcia, siłownie, by wrócić na boisko w jak najlepszej formie. Mam za to do niej ogromny szacunek - mówił Bartman w jednym z wywiadów.
Jak na razie nie wiadomo, kiedy były siatkarz wróci do klatki. Tuż po walce został zapytany przez jednego z dziennikarzy, czy jego kolejnym przeciwnikiem będzie Błażej Augustyn, który zaliczył równie efektowny debiut i pokonał Dominika Pudzianowskiego. Bartman stwierdził jednak, że musi podnieść umiejętności, by stanąć do walki z piłkarzem.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl
Kto więc będzie jego kolejny rywalem? - Będzie to sportowiec z innej dyscypliny, tym razem indywidualnej. Więcej zdradzać nie będę, niedługo pewne komunikaty powinny się pojawić - mówił.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!