W sobotę 5 sierpnia doszło do debiutu nowopowstałej federacji freakfightowej - Clout MMA, której głównymi ambasadorami są influencerka Lexy Chaplin i były reprezentant Polski w piłce nożnej, Sławomir Peszko. Stoczono wiele emocjonujących pojedynków, ale nie wszystkim kibicom było dane je zobaczyć, mimo wykupienia dostępu w usłudze PPV. Już na pół godziny przed galą doszło do awarii serwerów. Udało się rozwiązać problem, ale ten powrócił w trakcie rywalizacji.
Fani byli rozgoryczeni fiaskiem, jakim okazała się transmisja z gali. "Nieoczekiwany błąd to popełnili wszyscy, co u Was PPV kupili" - pisał Jakub Seweryn ze Sport.pl. Wielu internautów domagało się też zwrotu pieniędzy.
Po kilkunastu godzinach federacja wydała stosowne oświadczenie. Zapewniła, że zrobiła co w jej mocy, by dostarczyć kibicom rozgrywkę na wysokim poziomie. Wyjaśniła też, co było powodem awarii.
"Sytuacja ta była spowodowana niespotykaną skalą ataków hakerskich, które zostały skierowane przeciwko naszej organizacji. Jest nam z tego powodu niezmiernie przykro, ponieważ zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zwalczyć ten problem. Mamy świadomość, że nasi fani mają prawo oczekiwać najwyższej jakości transmisji. Informujemy, że współpracujemy z naszym dostawcą technologii oraz organami ścigania, aby jak najszybciej rozwiązać zaistniały problem" - czytamy.
To jednak nie koniec. Federacja poinformowała, w jaki sposób postara się zrekompensować powstałe niedogodności kibicom.
"Naszym indywidualnym celem jest rozpatrzenie wszystkich reklamacji. Osoby, które doświadczyły problemy w sobotni wieczór, prosimy o kontakt z wykorzystaniem formularza kontaktowego w serwisie Cloutmma.tv. Jednocześnie zapewniamy, że w ramach rekompensaty materiał archiwalny z cloutmma.tv będzie dostępny przez wydłużony czas - przez najbliższe 10 dni" - zakończono. Całość oświadczenia można przeczytać w poniższym wpisie.
W trakcie gali doszło do kilku ciekawych rozstrzygnięć. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów Zbigniew Bartman pokonał Tomasza Hajto już w drugiej rundzie. Z kolei Andrzej Fonfara w zaledwie 16 sekund rozprawił się z Marcinem Najmanem. Znakomity debiut w klatce zaliczył też Błażej Augustyn, który przez jednogłośną decyzję sędziów pokonał Dominika Pudzianowskiego.