Borek wskazał ulubionego freak fightera w Polsce. Zaskoczenie

- Bardzo go lubię, szanuję, jest po prostu mega fajnym gościem. Jest facetem bardzo otwartym, z zasadami, bystrym, przyjaznym do ludzi - tak mówi Mateusz Borek o swoim ulubionym freakfighterze w rozmowie z MMAPLtv.

- Ten pojedynek jest gwarancją fajerwerków - zapowiadali komentatorzy walkę wieczoru, gdzie w piątek w Hali Stulecia we Wrocławiu zmierzyli się debiutant w Fame MMA - Alberto Simao i Jakub "Kubańczyk" Flas, czyli były mistrz federacji, który wrócił do oktagonu po bardzo długiej przerwie. Po walce, która miała trzy rundy, Jakub "Kubańczyk" Flas pokonał Alberto Simao przez niejednogłośną decyzję sędziów.

Zobacz wideo Klęska gwiazdy MMA. "Dwa razy trafił na 'mordercę'"

Borek wskazał ulubionego freaka. "Nie wszyscy muszą lubić jego muzykę"

- Jaki jest freakfighter, którego najbardziej doceniasz zarówno sportowo, jak i marketingowo? - spytał dziennikarz MMAPLtv Mateusza Borka, który pojawił się na gali, by oglądać przede wszystkim swojego przyjaciela - Piotra Świerczewskiego.

- Kubańczyk. Znam się z nim. Bardzo go lubię, szanuję, jest po prostu mega fajnym gościem. Jest facetem bardzo otwartym, z zasadami, bystrym, przyjaznym do ludzi. Pogadaliśmy kilka razy przez kilka godzin. Przy okazji bardzo dobrze się bije i myślę, że to jest jedna z takich sztandarowych postaci dla federacji, czyli dobry wizerunek, nie wszyscy muszą lubić jego muzykę, ale ma jednak bardzo udaną karierę artystyczną plus umiejętności w klatce - odpowiedział Mateusz Borek w rozmowie z MMAPLtv.

Friday Arena to nowy projekt federacji Fame MMA. Jak sama nazwa wskazuje, kluczowy tutaj jest dzień, czyli piątek. To właśnie wtedy mają odbywać się wydarzenia. W mniejszych miastach, a nie tylko w Gdańsku, Łodzi, Krakowie czy Gliwicach, gdzie znajdują się największe hale w Polsce i gdzie od kilku lat na przemian regularnie odbywały się gale Fame MMA. Najbliższa gala odbędzie się w Szczecinie 29 września.

Więcej o: