Lekarz przerwał walkę Świerczewskiego. Gwiazdy kadry na trybunach

Jakub Kosecki, Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, też Mateusz Borek. Wszyscy w piątek wieczorem w Hali Stulecia we Wrocławiu oklaskiwali zwycięstwo Piotra Świerczewskiego, który na gali Fame Friday Arena 1 pokonał Dariusza "Daro Lwa" Kaźmierczuka.

- Tylko proszę cię: nie ucieknij i zawalcz ze mną - śmiał się kilka dni przed walką Piotr Świerczewski. Były reprezentant Polski ma już za sobą debiut we freak fightach. Ale w piątek po raz pierwszy zawalczył dla organizacji Fame MMA. I to na początek z ikoną freak fightów, jedną z głównych twarzy federacji, czyli Dariuszem Kaźmierczukiem, bardziej znanym jako "Daro Lew".

Zobacz wideo Burza po gali FAME MMA! "Boxdel" odpowiada: Ferrari się przeliczył

Świerczewski od razu ruszył do przodu. Zaczął - jak na byłego piłkarza przystało - od niskiego kopnięcia. "Daro Lew" też próbował tej samej techniki, ale nie był tak skuteczny. W przeciwieństwie do Świerczewskiego, który tak okopał nogi rywala, że ten nie wyszedł do drugiej rundy. Lekarz podjął decyzję, by przerwać walkę.

- Dziękuję mojemu rodzeństwu, przyjaciołom, wszystkim moim kibicom, którzy tutaj się pojawili. Bardzo liczyłem na to, że wygram. Co prawda dość krótko, ale bardzo ciężko trenowałem. A że głównie kopałem? No, byłem kiedyś piłkarzem, więc korzystałem z broni, którą dobrze znam - uśmiechnął się Świerczewski.

W hali oklaskiwali go też inni byli piłkarze reprezentacji Polski - m.in. Jakub Wawrzyniak, Sebastian Mila czy Jakub Kosecki. Ale też Mateusz Borek, który po walce nawet pojawił się w oktagonie, by osobiście pogratulować Świerczewskiemu.

Fame MMA wystartowała z nowym projektem

Friday Arena to nowy projekt federacji Fame MMA. Jak sama nazwa wskazuje, kluczowy tutaj jest dzień, czyli piątek. To właśnie wtedy mają odbywać się wydarzenia. W mniejszych miastach, a nie tylko w Gdańsku, Łodzi, Krakowie czy Gliwicach, gdzie znajdują się największe hale w Polsce i gdzie od kilku lat na przemian regularnie odbywały się gale Fame MMA. Teraz też mają się odbywać, bo Friday Arena ma być tylko uzupełnieniem dużych gal. Zaczęło się od Wrocławia i Hali Stulecia. Następny w kolejce jest Szczecin - 29 września - i Netto Arena.

Fame MMA. Karta walk Fame Friday Arena 1:

  • Jakub "Kubańczyk" Flas pok. Alberto Simao przez niejednogłośną decyzję sędziów - K-1, małe rękawice
  • Marcin Dubiel pok. Filipa "Filipka" Marcinka przez jednogłośną decyzję sędziów -
  • Jose "Josef Bratan" Simao pok. Jakuba Nowaczkiewicza przez TKO (ciosy w parterze), II runda
  • Michał "Wampir" Pasternak pok. Pawła "Księżniczkę" Tyburskiego przez jednogłośną decyzję sędziów - K-1, małe rękawice
  • Piotr "Świr" Świerczewski pok. Dariusza "Daro Lwa" Kaźmierczuka przez TKO - "Daro Lew" nie wyszedł do II rundy
  • Dominik "Jaxu" Jax pok. Adriana "Medusę" Salamona przez jednogłośną decyzję sędziów - pojedynek MMA ("Jaxu) kontra BJJ ("Medusa"
  • Piotr "Tybori" Tyburski - Tomasz "Zadyma" Gromadzki - remis
  • Elizabeth "Lizi" Anorue pok. Olga "Nanami Chan" Sałacką przez jednogłośną decyzję sędziów
  • Aleksandr "Sasha" Muzheiko pok. Dawida Malczyńskiego przez TKO (ciosy w parterze), II runda
  • Kornel "Koro" Regel pok. Piotra "Edzia" Bylina przez jednogłośną decyzję sędziów
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.