Jacek Murański po śmierci syna Mateusza Murańskiego na jakiś czas zniknął z przestrzeni publicznej, z tego powodu została odwołana jego walka z Marcinem Najmanem na gali High League 6. Najbliższą walkę stoczy w lipcu podczas gali Prime Show MMA 5, jego rywalem będzie Paweł Jóźwiak, prezes federacji FEN.
Walka została oficjalnie potwierdzona w niedzielę 4 czerwca, ale negocjacje dotyczące szczegółów nadal trwają. Zdradził to Jóźwiak w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim. - Tam jest ciągle przepychanka, bo on kombinuje. Jakieś wynalazki, boksy birmańskie. Ta przepychanka będzie trwała. Ja chciałem się bić w MMA, bo mi najbardziej pasuje ta formuła. Jacek wymyśla - powiedział.
Prezes Fen zdradził, że Murański ma bardzo nietypowy pomysł. Chciałby on bowiem zawalczyć na zasadach, jakie obowiązywały w filmie "KickBoxer 1". Tam bohaterowie grani przez Jean-Claude'a Van Damme'a i Michela Qissiego stoczyli pojedynek, w którym na rękawicach mieli szkło przylepione żywicą.
Więcej podonych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Tam były tego typu pomysły, ale nie wiem, czy jestem wkręcany, nie wiem, ile w tym prawdy. Z tego co wiem, to "Muran" chciał zrobić najbardziej krwawą jatkę, jaką się da. Mówił, że żywica i szkło, że pierwsza runda normalnie, a druga żywica i szkło, ale chyba nikt się na to nie zgodzi. Bez przesady, aż takim wariatem nie jestem - powiedział Jóźwiak.
Dla obu zawodników będzie to czwarta walka w freakfightowej formule. Murański do tej pory poniósł trzy porażki, dwie z Arkadiuszem Tańculą i jedną z Robertem Pasutem. Jóźwiak w debiucie pokonał Marcina Najmana, potem przegrał z nim w rewanżu, a ostatnio musiał uznać wyższość Michała "Boxdela" Barona.