Błachowicz chciałby hitowej walki. Sam zgłosił się do rywala. "Dajmy czadu"

Jan Błachowicz w nietypowy sposób znalazł sobie kolejnego rywala w UFC. Odpowiedział na wpis Alexa "Poatana" Pereiry na Instagramie i zaproponował pojedynek. "Dajmy czadu!" - wezwał były mistrz wagi półciężkiej.

Jan Błachowicz pokazał, że nie boi się wyzwań i gotowy jest niemal na każdy pojedynek. Zawodnik z Cieszyna aż pali się do walki i gdy tylko nadarzyła się okazja, by zaczepić potencjalnego przeciwnika, natychmiast ją wykorzystał. Właśnie rzucił wyzwanie Alexowi "Poatanowi" Pereirze.

Zobacz wideo Polska znów ma mistrza świata! Kapitalna gala! Wasilewski i Szpilka komentują

Jan Błachowicz zaskoczył potencjalnego rywala. Wyrwał się w komentarzach. "Dajmy czadu"

Brazylijczyk zrobił nie lada furorę w UFC i już w czwartej swojej walce w tej federacji sięgnął po mistrzowski pas w wadze średniej. W listopadzie zeszłego roku pokonał Nigeryjczyka Israela Adesanyę. Problem w tym, że już w kwietniu odbył się rewanż i tym razem lepszy okazał się jego rywal. Pereira stracił pas, ale od razu postawił sobie nowy cel. Postanowił bowiem przejść do wyższej kategorii wagowej - półciężkiej. 

Były kick-boxer zapytał swoich fanów na Instagramie, z kim chcieliby go zobaczyć w kolejnej walce. Na zdjęciu zamieścił sylwetki Jamahal Hilla, Magomieda Ankalajewa oraz Jana Błachowicza. Odpowiedzi były różne, ale wśród nich najbardziej wyróżniła się jedna. Zamieścił ją jeden z wyróżnionych przez "Poatana" zawodników - Jan Błachowicz.

 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Okazuje się, że Polak z chęcią podejmie rękawice. "Jestem tutaj i jestem gotowy do akcji. Dajmy czadu!" - napisał w komentarzu. W przeszłości Błachowicz podobnie jak Perieira również mierzył się Adesanyą i pokonał go jednogłośną decyzją sędziów, broniąc pasa mistrza wagi półciężkiej, który zdobył w 2020 r. po wygranej z Dominickiem Reyesem.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Od tamtego czasu wojownik z Cieszyna stoczył trzy walki i radził sobie w nich ze zmiennym szczęściem. Najpierw stracił pas po porażce z innym Brazylijczykiem Gloverem Teixeirą. Potem pokonał Austriaka Aleksandara Rakicia. Ostatnio w grudniu zeszłego roku niejednogłośnie zremisował z innym potencjalnym przeciwnikiem "Poatana" Magomiedem Ankalajewem.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.