Isreal Adesanya zadebiutował w UFC w 2017 roku. Cztery lata później zmierzył się z Janem Błachowiczem w pojedynku o mistrzostwo wagi półciężkiej na gali UFC 259, przegrał jednogłośną decyzją sędziów. Teraz szykuje się do udziału w gali UFC 287, podczas której zmierzy się z Alexem Pereirą w walce o tytuł mistrza wagi średniej. Będzie to rewanż za zeszłoroczną walkę, w której Adesanya stracił pas.
W ostatni czwartek odbyła się oficjalna konferencja prasowa przed nadchodzącą galą. Adesanya wywołał spore zamieszanie, gdy pojawił się na niej w... obroży. W ten sposób nawiązał do filmu "Człowiek pies" z 2005 roku (oryginalny tytuł to "Unleashed", co można przetłumaczyć jako spuszczony ze smyczy - red.). W nim główny bohater, grany przez Jeta Li, został wyszkolony na "psa obronnego". Przez większość czasu nosi metalową obrożę, ale gdy ją zdejmuje, pokazuje, że jest uzdolnionym wojownikiem.
Pochodzący z Nigerii zawodnik nie ukrywał, że pała żądzą rewanżu za porażkę z zeszłego roku. - Jestem psem. To obroża dla psa, zaraz zostanę spuszczony ze smyczy. Pie***lić pas. Urwę mu łeb - zapowiedział. Jego słowa spotkały się z przychylną reakcją publiczności, która w odpowiedzi zaczęła... szczekać.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Adesanya przez długi czas dominował w wadze średniej. Miał za sobą pięć udanych obron pasa, aż do momentu, gdy spotkał się z Pereirą. Ten w przeszłości dwukrotnie pokonał go w kick-boxingu, a potem powtórnie dokonał tego w UFC.
Gala UFC 287 odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego w Miami. Pojedynek Adesanyi z Pereirą będzie głównym wydarzeniem całej imprezy.