"Pudzian" trenuje z niespodziewanym gościem. Szykuje się do walki ze Szpilką. "Przeorany jak koń"

Mariusz Pudzianowski przygotowuje się do czerwcowego pojedynku z Arturem Szpilką. Wspólnie z legendarnym strongmanem trenował m.in. Jan Błachowicz. - Przeorany jak koń - przekazał podczas relacji na Instagramie.

Nieco ponad dwa miesiące dzielą nas od drugiej w historii gali KSW na Stadionie Narodowym. Jedną z głównych atrakcji czerwcowego wydarzenia będzie konfrontacja Mariusza Pudzianowskiego (17-8 MMA) z Arturem Szpilką (2-0). Pięciokrotny mistrz świata strongmanów intensywnie przygotowuje się do walki z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata w boksie.

Zobacz wideo Norbert Hubert o planach po zwycięstwie ze Ślepskiem Malow Suwałki: Siatkówki będziemy trenować troszkę mniej

Mariusz Pudzianowski trenuje przed walką ze Szpilką z Janem Błachowiczem. "Przeorany jak koń"

Pudzianowski powrócił niedawno pod skrzydła Arbiego Szamajewa, z którym rozstał się kilka miesięcy temu wskutek przyjęcia walki z Mamedem Chalidowem. To właśnie z doświadczonym szkoleniowcem w narożniku pokonywał takich zawodników jak m.in. Michał Materla, czy Łukasz "Juras" Jurkowski.

W czwartek podzielił się z fanami wnioskami z wymagającego treningu na macie Warszawskiego Centrum Atletyki. - Dwugodzinny trening zrobiony. Poudawałem, że umiem boksować trochę, pokopać trochę. Dobrze mi wychodzi to udawanie, ale przeorany jak koń - zakomunikował, po czym dodał, że czeka go teraz odpoczynek, a wieczorem odbędzie drugą sesję treningową. Zamieścił również zdjęcie, na którym widać, że poranny trening zrobił w towarzystwie m.in. byłego mistrza UFC Jana Błachowicza.

PudzianowskiPudzianowski Screen z Instagrama

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Starcie Pudzianowskiego ze Szpilką odbędzie się na gali XTB Colosseum 2 w sobotę 3 czerwca. Nie tak dawno były pięściarz poinformował, że przygotowuje się do tego starcia z trenerem Jarosławem Rogalą, a nie jak było do tej pory z Anzorem Ażyjewem. Ten najprawdopodobniej pojawi się w narożniku Pudzianowskiego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.