We wrześniu ubiegłego roku odbyła się trzecia edycja gali High League. Niespodziewanie organizatorzy ogłosili na niej pojedynek Artura Szpilki z Denisem Załęckim. Zdziwienie było bardzo duże, zwłaszcza że obaj zawodnicy byli w bardzo dobrych relacjach i mieli do siebie szacunek. Oczywiście, zmieniło się to po odbytej walce.
Szpilka wygrał starcie z Załęckim w pierwszej rundzie, ale sposób zakończenia walki pozostawił duży niesmak. Okazało się, że "Bad Boy" wyszedł do pojedynku z kontuzją kolana, która odezwała się podczas jednej z szarż. Na zawodnika spadł olbrzymi hejt, a kibice mówili głównie, "że wyszedł do tej walki po hajs". "To nie szukanie wymówek, ale nikt mi nie powie, że przegrałem przez to, że byłem gorszy. Nie dostałem ani jednego ciosu, nawet gdy leżałem" - komentował po walce na swoim Instagramie.
Po zakończeniu starcia Szpilka był bardzo rozczarowany postawą Załęckiego. I nie zamierzał omieszkać przytyków młodszego zawodnika. "Nie wypowiadałem się na ten temat, ale jak czytam te wypociny to mnie zalewa" - napisał również na Instagramie. I dodał: "Miałeś się nie tłumaczyć kontuzją, a pierniczysz jak potłuczony. Wyszedłeś po siano i oszukałeś kibiców" - zakomunikował.
Od tamtego czasu relacje obu zawodników nie należą do najlepszych. - Miałem normalne relacje ze "Szpilą" – lubiłem go bardzo. Teraz mamy złe relacje i dobrych już nie będzie - powiedział kilka miesięcy temu w wywiadzie z Mateuszem Kaniowskim.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
W sobotę doszło do powtórki z rozrywki. Po zaledwie półrocznej przerwie od walki ze Szpilką Denis wyszedł do klatki w starciu z Pawłem Tyburskim. Konfrontacja odbyła się na specjalnych zasadach (boks w małych rękawicach), aby nie było możliwości powtórki ze starcia ze Szpilką. Nic to jednak nie dało. Pod koniec trzeciej rundy "Bad Boy" runął na deski, trzymając się za kolano. Wcześniej zaatakował również przeciwnika nielegalnymi kopnięciami, przez co został zdyskwalifikowany. Zawodnik opuszczał halę w akompaniamencie głośnych gwizdów.
Okazji do podszczypania byłego rywala nie przepuścił Szpilka, który zamieścił w niedzielę rano wymowne wideo na Twitterze z podpisem: "Znowu kontuzja".
Szpilka powróci do klatki już 3 czerwca, kiedy w ramach gali Koloseum 2 na Stadionie Narodowym stoczy swój drugi pojedynek w organizacji KSW. Naprzeciwko byłego pretendenta do tytułu mistrza świata w boksie stanie Mariusz Pudzianowski.