Gala High League w katowickim Spodku rozpoczęła się z opóźnieniem (przez chaos organizatorski), ale za to z przytupem. Debiutujący w klatce Roger Salla mierzył się z Mateuszem "Haribo" Gąsiewskim, który wcześniej walczył raz, ale przegrał z "Ferrarim". A jak było tym razem?
Rogert Salla, w którego narożniku stał m.in. Radosław Paczuski (gwiazda KSW), dominował od pierwszego gongu. Skracał dystans i nękał rywala niskimi kopnięciami, z którymi "Haribo" sobie nie radził. Gąsiewski nie potrafił wyczuć dystansu i niemal każdy jego cios pruł w powietrze. Pod koniec rundy Salla posłał rywala na deski, a następnie dobił go tzw. młotkami w parterze.
Salla odniósł przekonujące zwycięstwo i już dziś wiadomo, że będzie solidnym wzmocnieniem dla federacji High League, bo jak na freaka prezentował się bardzo dobrze. W przeszłości uprawiał piłkę nożną i tenis, ale od kilku lat szlifuje MMA.
Walką wieczoru gali High League 6 w katowickim Spodku będzie starcie Jarosława "pashaBicepsa" Jarząbkowskiego z Marcinem Dubielem.