Nagrano go na randce z mężczyzną. To zawodnik UFC. "Przez całe życie umawiałem się z dziewczynami"

- W sporcie takim jak ten, w którym większość fanów jest homofobicznymi s*****synami, nie powinienem się ujawniać przed zakończeniem kariery - powiedział Jeff Molina. Zawodnik UFC ogłosił, że jest osobą biseksualną i nie zamierza się z tym dalej ukrywać. Wszystko przez wideo, na którym nagrano go na randce z innym mężczyzną.

Jeff Molina to urodzony w 1997 roku zawodnik wagi koguciej i muszej w UFC. Jako amator był niepokonany (9-0) i w 2017 roku postanowił przejść na zawodowstwo. Jego debiut na VFC: Fight Night Harrah's 5 nie był udany, bo przegrał pojedynek ze Stevenem Merrillem. Jego aktualny bilans walk to 11 zwycięstw w 13 podejściach.

Zobacz wideo Lewandowski schodzi ze sceny. Santos szuka następcy

Jeff Molina ogłosił, że jest biseksualny. Szok w świecie UFC

Jeff Molina poza samymi umiejętnościami zasłynął również z innych powodów. Pięściarz podczas walki z Zhalgasem Zhumagulovem nosił szorty UFC Pride Month, w jawny sposób popierając społeczność LGBT+, za co spotkała go fala krytyki w mediach społecznościowych. Okazało się, jednak że to nie wszystko.

W piątek 17 marca sportowiec wstawił na Twitterze wpis, w którym oznajmił światu, że nie jest heteroseksualny. "Dla tych, którym nie chce się czytać: jestem biseksualny" - zaczął wypowiedź Molina. Post w mediach społecznościowych miał być odpowiedzią, na wszystkie zaczepki ze strony kibiców w ostatnich miesiącach. Amerykanin podkreśla jednak, że nie chciał mówić o tym już teraz, ale zmusiły go okoliczności, czyli wideo opublikowane przez media, na którym widać, że spotykał się na randce z innym mężczyzną.

"Nie chciałem ujawniać tego w ten sposób. Starałem się robić wszystko, by moje życie randkowe było prywatne i nie pojawiało się w mediach społecznościowych. Umawiałem się z dziewczynami przez całe życie i tłumiłem uczucia, które towarzyszyły mi przez całą szkołę średnią w drużynie zapaśniczej, przez cały college, walcząc w MMA, a nawet po spełnieniu części mojego marzenia i dostaniu się do UFC" - napisał Jeff Molina.

Sportowiec obawia się teraz, że jego kariera się zmieni i kibice sportów walki nie będą patrzeć na niego pod względem czystych umiejętności. Pięściarz nie ma zbyt dobrego mniemania o sympatykach tej dyscypliny. - W sporcie takim jak ten, w którym większość fanów jest homofobicznymi s*****synami, nie powinienem się ujawniać przed zakończeniem kariery. Chciałem być znany ze swoich umiejętności i tego, czemu poświęciłem ostatnie 11 lat mojego życia, a nie być bi-wojownikiem UFC, co z pewnością zostałoby rozpowszechnione jako "gejowski zawodnik UFC" - dodaje sportowiec.

Jeff Molina na koniec napisał, że są osoby, które doceniają jego odwagę i uważają, że jego deklaracja może zmienić dużo w świecie UFC. Być może spowoduje to, że wkrótce ujawni się więcej dotychczas ukrywających się homoseksualnych lub biseksualnych zawodników. "Koniec końców znam swój charakter, zasady moralne i to, kim jestem. Tak jak jestem bardzo nienawidzony, tak otrzymuję taką samą ilość wsparcia, a to oznacza cholernie dużo" - zakończył.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Molina jest obecnie zawieszony przez Komisję Sportową Stanu Nevada i Komisję Sportową Stanu Nowy Jork w związku z zarzutami, że był zamieszany w ustawianie własnych walk u bukmacherów. Zawodnik będzie mógł wrócić na ring, gdy sprawa zostanie wyjaśniona.

Więcej o: