Jeff Monson jest jedną z legend sportów walki w Stanach Zjednoczonych. 52-latek toczył boje w wielu formułach walki m.in. boksie, grapplingu, czy przede wszystkim MMA. To właśnie w mieszanych sztukach walki odnosił największe sukcesy. Były zawodnik organizacji UFC w 2018 roku otrzymał rosyjskie obywatelstwo i został wybrany do Rady Deputowanych Obwodu Moskiewskiego. Po kilku latach postanowił zrezygnować z amerykańskiego paszportu.
Od kiedy w 2016 roku Monson zdecydował się zakończyć karierę w mieszanych sztukach walki, mieszka na stałe w Rosji. I wszystko wskazuje na to, że już stamtąd nie wróci, ponieważ chce zrzec się obywatelstwa USA. Głównym argumentem jego decyzji ma być niezadowolenie z polityki prowadzonej przez Stany Zjednoczone.
- Nie chcę mieć nic wspólnego z Ameryką - rozpoczął - Naprawdę przechodzę przez proces zrzeczenia się obywatelstwa USA. Ten proces może potrwać kilka miesięcy. Tęsknię za rodziną, ale to wszystko. Rząd i wojsko USA powodują bezprecedensowe cierpienia swoimi wojnami, sankcjami i interwencjami w sprawy innych krajów na całym świecie. Kocham Rosję i Rosjan, jestem tutaj szczęśliwy - napisał na Instagramie.
Monson w rozmowie dla rosyjskiej telewizji RT obwinił USA za to, co dzieje się aktualnie w Ukrainie. - W tych okolicznościach nie jest dla mnie możliwe, aby mieć amerykański paszport, zwłaszcza teraz z powodu sytuacji w Ukrainie. Amerykanie rozpoczęli tę wojnę, podżegali do zamachu stanu już w 2014 roku. Zaopatrują Ukrainę w broń, a z czego ma ona oddać te pieniądze, skoro jest spłukana? Zełenski sprzedaje Ukrainę kawałek po kawałku. Ukraina stanie się kolonią korporacyjnej Ameryki. To prawdziwa tragedia - powiedział.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Oddanie amerykańskiego paszportu wcale nie będzie jednak dla Monsona takie łatwe, ponieważ będzie on musiał polecieć do Kazachstanu. - Ambasada Stanów Zjednoczonych w Moskwie nie przyjmuje gości, więc będę musiał pojechać do Kazachstanu. W tamtejszej ambasadzie oddam moje dokumenty i paszport amerykański. Nie mogę już reprezentować kraju i tam podróżować - powiedział w rozmowie z rosyjską agencją informacyjną TASS.