UFC wraca do Polski. Gamrot ujawnia: "Petarda"

- Prawdopodobnie UFC wróci w przyszłym roku. Już nawet rozmawiali z niektórymi halami tutaj w Polsce. Zapraszam, myślę, że wszyscy będą szczęśliwi - stwierdził na antenie "Kanału Sportowego" Mateusz Gamrot.

UFC zadebiutowało na polskim rynku w 2015 roku, jednak gala w Krakowie okazała się niewypałem. Choć na rozpisce był legendarny Mirko Cro Cop, słynny Jimi Manuwa i wielu czołowych Polaków (m.in. Jan Błachowicz, Daniel Omielańczuk, Krzysztof Jotko), to media nie za bardzo zainteresowały się wydarzeniem, a kibice nie wykupili wszystkich biletów. To wtedy padło słynne zdanie Macieja Kawulskiego, że "UFC jest w dupie". Współwłaściciel KSW miał na myśli, że na polskim rynku jego federacja nie ma poważnej konkurencji.

Zobacz wideo Woda zamiast piwa i ulubione steki. Co Gamrot robił w Disneylandzie?

Dwa lata później UFC wrócił do Polski. W Gdańsku walką wieczoru było starcie Donalda Cerrone z Darrenem Tillem. Na karcie walk zobaczyliśmy też m.in. Błachowicza czy Karolinę Kowalkiewicz. Tamta gala była znacznie lepsza niż krakowska, ale nie tyle dobra, by UFC wróciło do Polski.

Ale minęło ponad pięć lat i sytuacja się zmieniła. Więcej Polaków ma silną pozycję w UFC. Błachowicz jest czołowym zawodnikiem dywizji półciężkiej (do 93 kg), Mateusz Gamrot pnie się w rankingu wagi lekkiej, Marcin Tybura zamyka TOP 10 królewskiej kategorii, a jeszcze jest uzdolniony Michał Oleksiejczuk.

- Prawdopodobnie UFC wróci w przyszłym roku. Już nawet rozmawiali z niektórymi halami tutaj w Polsce. Pani, która mnie oprowadzała w środę podczas dnia medialnego na backstage’u, szepnęła słówko, że z taką i taką halą już rozmawiała. Możliwe, że w przyszłym roku UFC się tutaj pojawi. Przygotowują się. (...) Od planu do realizacji daleka droga, ale jak sami wyszli z tą propozycją to petarda. Zapraszam, myślę, że wszyscy będą szczęśliwi - stwierdził na antenie "Kanału Sportowego" Gamrot, który kilka dni temu pokonał Jalina Turnera na gali UFC 285 przez niejednogłośną decyzję sędziowską. O zwycięstwie zadecydowała jego najmocniejsza broń, czyli zapasy. Gamrot utrzymał się na siódmej pozycji w rankingu UFC.

Na razie polscy fani czekają na galę na Narodowym

Ale zanim UFC wróci do Polski, to fanów sportów walki czeka historyczna gala KSW na PGE Narodowym. Już 3 czerwca KSW wraca do Warszawy, a na karcie walk zobaczymy m.in. Mameda Chalidowa, Artura Szpilkę czy Mariusza Pudzianowskiego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.