Zaczęło się od razu. Kiedy Paweł Jóźwiak - prezes FEN, a więc sportowej federacji MMA, który walczy na piątkowej gali - wchodził na scenę. Od razu został zwyzywany przez publiczność. Tak samo było trzy tygodnie temu podczas pierwszej konferencji promującej Fame MMA 17.
W środę zaraz po nim na scenie pojawił się Michał "Boxdel" Baron, a więc współwłaściciel Fame MMA i rywal Jóźwiaka, który szybko zaczął uspokajać publiczność. - Proszę nie wyzywać Jóźwiaka, sam się nim zajmę, tą kur**ką. Sam dam radę - przekonywał "Boxdel".
Ale publiczność, kiedy tylko Jóźwiak dochodził do głosu, dalej go wyzywała. - Ale nie, serio, proszę, bo później ludzie piszą, że wynajmuję albo wykupuję sobie ludzi. Ja chcę sobie sam dać radę. Także dzięki wielkie, nie potrzebuję pomocy - dodawał "Boxdel".
Jóźwiak podczas konferencji atakowany był jednak nie tylko przez publiczność, ale także przez samego "Boxdela". - Śliska kur**ko, śliski śmieciu - współwaściciel Fame MMA rzucał wyzwiskami. - Nie muszę zniżać się do twojego poziomu, żeby nie być nudnym. Ty tylko potrafisz przeklinać i ubliżać - odpowiadał Jóźwiak.
Prowadzący konferencję też mieli do Jóźwiaka wiele pytań. Przede wszystkim o to, co ciągnie się za prezesem FEN od dłuższego czasu i co rzekomo ukrywa, czyli że jest współwłaścicielem konkurencyjnej federacji freak fightów Prime MMA.
Jóźwiak się bronił, odpierał zarzuty. - W Prime pracują moi wspólnicy z FEN, więc wiele wiem. Gdybym sam chciał być włodarzem Prime, to bym był. Ale nie jestem - tłumaczył się Jóźwiak. W pewnym momencie, kiedy prowadzący dociskali m.in. o to, czy to prawda, że Prime nie wypłaca zawodnikom pieniędzy, Jóźwiak zaprzeczał. - Zejdźcie ze mnie, ja tu przyszedłem, by wyjaśniać się z "Boxdelem". Ja się nie muszę tłumaczyć za Prime - dodawał.
Konflikt "Boxdela" i Jóźwiaka zdominował drugi panel konferencji. W pewnym momencie ich przekrzykiwanie stało się już męczące. Ale to nie był koniec, bo kiedy obaj stanęli twarzą w twarz, doszło do rękoczynów. Rozdzielać musiała ich ochrona. "Boxdel" po chwili zarzucił Jóźwiakowi, że ten włożył mu palec w oko, ale sam też wyprowadził kilka ciosów. - Przekroczyłeś wszystkie granice. Nie bije się z pięści na takich face to face - wygrażał palcem Jóźwiak, który poszedł w kierunku publiczności i dopiero po chwili usiadł za stołem. - Wkładasz palce do oczu, licz się z odpowiedzią - puentował "Boxdel".
Gala Fame MMA 17 w piątek od godz. 19.30.