Borys Mańkowski był mistrzem wagi półśredniej (do 77 kg) KSW w latach 2014-2017. Ale później zamiast zostać wielką gwiazdą KSW, jego pomnik zaczął się kruszyć. W maju 2017 roku przegrał z Mamedem Chalidowem, a następnie z Roberto Soldiciem i Normanem Parkiem. Później co prawda wygrał trzy starcia, ale teraz ma serię trzech porażek. Pokonali go Marian Ziółkowski, Daniel Torres oraz Valeriu Mircea.
Mołdawianin świetnie pracował na nogach, unikał ciosów Polaka i sam go groźnie kontrował. W pewnym momencie Mircea popisał się latającym kolanem, którym posłał Mańkowskiego na deski. Borys nie zdążył wstać, a już zainkasował kolejny cios. Cios, po którym odpłynął, a sędzia przerwał walkę już w 1. rundzie.
Galę KSW XTB 78 rozpoczęło starcie w kategorii średniej, a więc do 84 kg. Borys Dzikowski (3-0) pewnie pokonał Andre Langena (1-1) jednogłośną decyzją sędziów (2 x 30-27, 30-26). W następnym starciu - zakontraktowanym w limicie wagi lekkiej (70 kg) - Oskar Szczepaniak (4-1) pokonał Raimondasa Krilaviciusa (6-3-1). Drugi Polak także wygrał jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28).
Ale prawdziwy popis w klatce widzieliśmy w trzecim starciu. Łukasz Rajewski (12-8), brat Sebastiana, zaprezentował się z kapitalnej strony, zwłaszcza w stójce. To w tej płaszczyźnie kompletnie zdominował Sahila Siraja (7-2).
Z kolei Rafał Kijańczuk (11-5) pokonał Marca Doussisa (8-1) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.