Dwa lata temu Stipe Miocic bronił pasa wagi ciężkiej UFC. Jednak pasa nie obronił, bo Francis Ngannou potwornie mocnym ciosem znokautował Amerykanina i został nowym królem wagi ciężkiej UFC. Kamerun, skąd pochodzi Ngannou, oszalał z radości.
Od tamtej pory Ngannou (17-3) stoczył jedną walkę, w której na punkty pokonał Ciryla Gane'a. 36-letni dziś Kameruńczyk obronił pas, ale jego kontrakt z UFC wygasł. I nie zostanie przedłużony, bo obie strony nie dogadały się w kwestii finansów.
- Francis wymyślił sobie, że poza UFC czekają na niego większe pieniądze. Szkoda, bo mógł zmierzyć się z być może najlepszym zawodnikiem w historii UFC. Do tego zarobiłby największe pieniądze w wadze ciężkiej. Ale skoro sądzi, że dostanie lepszą kasę za walki z łatwymi rywalami poza UFC, to proszę bardzo. Droga wolna - ironizował Dana White, szef UFC.
"Być może najlepszym zawodnikiem w historii" - o kim jest ten fragment? Chodzi o Jona Jonesa, który po trzyletniej przerwie wraca do klatki. Były mistrz wagi półciężkiej zawalczy o pas królewskiej dywizji, a jego rywalem będzie Gane.
W klatce był nie do okiełznania. Jego zmysł do walki, zabójcze łokcie i potężne kopnięcia siały spustoszenie. Jon Jones, najmłodszy w historii mistrz UFC, mógł zostać legendą MMA. Problem w tym, że bestią był także poza klatką, o czym przeczytacie w tekście poniżej:
Być może na chwilę porzuci MMA na rzecz boksu. W Polsce pięściarze w poszukiwaniu wielkich pieniędzy idą do MMA albo do KSW czy do federacji freakowych. W USA jest na odwrót. To zawodnicy MMA szukają szczęścia w boksie jak np. Conor McGregor czy Anderson Silva. Ngannou też jest otwarty na boks.
Swego czasu mówiono o starciu Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou, ale na razie to tylko plotki i medialne zaczepki obu panów. Kameruńczyk dysponuje jednym z najsilniejszych ciosów w MMA, ale na zasadach bokserskich nie miałby praktycznie szans w starciu z zawodowym pięściarzem. Tym bardziej z takim z topu.
- Nie chodzi o pieniądze. Chcę być wolny. Kontrakt z UFC zakazuje ci wielu rzeczy. Nie masz nic do powiedzenia - mówi Ngannou.