Kowalkiewicz żąda rewanżu. Wskazała rywalki, z którymi chce walczyć

Karolina Kowalkiewicz na dobre wróciła do MMA i po dwóćh wygranych z rzędu ma apetyt na więcej. Wskazała, z którymi przeciwniczkami chciałaby zmierzyć się w oktagonie.

Dwie walki Karoliny Kowalkiewicz w tym roku i obie wygrane. Polka na dobre wróciła do MMA, złapała formę i przegoniła demony, które nie dawały jej spokoju w ostatnich latach, kiedy zanotowała pięć kolejnych porażek. Dwa ostatnie zwycięstwa rozbudziły w Kowalkiewicz głód kolejnych sukcesów oraz potrzebę zrewanżowania się wcześniejszym rywalkom za przegrane. Zdradziła, z kim dokładnie chce powalczyć w klatce.

Zobacz wideo Polscy kibice bawią się w samolocie do Kataru [WIDEO]

Kowalkiewicz żąda rewanżów

Polka była niedawno gościem programu Polsatu Sport "Koloseum", gdzie opowiedziała o swoich planach na przyszłość. Zawodniczka MMA wciąż chce walczyć. Wskazała dwie rywalki, z którymi pragnie się zmierzyć.

Kowalkiewicz chciałaby mieć okazją do dwóch rewanżów - z Jessiką Penne i Xiaonan Yan. Z Chinką przegrała tuż przed pandemią przez jednogłośną decyzją sędziów. Z kolei rok temu Amerykanka wymusiła poddanie.

- Są dwie takie rywalki: Jessica Penne i Yan Xiaonan. Zobaczymy jednak, co zaproponuje mi UFC, bo to też nie jest tak, że któraś z nich w tym terminie będzie dostępna - mówiła.

Polka uważa, że popełniła poważny błąd w walce z Penne, co otworzyło rywalce drogę do zwycięstwa, czego Kowalkiewicz do dzisiaj żałuje.

- Każdej przegranej mocno żałowałam, ale tej bardzo [z Jessiką Penne]. To był taki głupi błąd. Nie mogłam się skupić przed tym pojedynkiem i podczas niego, a wiem, że spokojnie mogłabym ją pokonać - powiedziała Kowalkiewicz.

Karolina Kowalkiewicz stoczyła 21 walk w formule MMA. 14 z nich wygrała, siedem przegrała. Od grudnia 2015 r. nieprzerwanie walczy na galach organizowanych przez federację UFC.

Więcej o:
Copyright © Agora SA