Popek porównał wynagrodzenia w KSW i FAME MMA. Zdecydowany zwycięzca

Paweł "Popek" Mikołajuw udzielił wywiadu dla portalu mma.pl, w którym porównał wynagrodzenia oferowane przez KSW i FAME MMA. Raper wyznał, że różnica jest kolosalna. - Tam były pieniądze, o jakich zawodnicy FAME mogą sobie tylko pomarzyć. Nikt mi nie zapłacił lepiej niż KSW - wyjawił 43-latek.

Paweł "Popek" Mikołajuw po raz ostatni pojawił się w oktagonie w marcu 2022 roku. Podczas gali FAME MMA 13 zmierzył się z Normanem "Storminem" Parke. Pojedynek został przerwany po zaledwie 37 sekundach. Wszystko z powodu kontuzji rapera, który w jednej z akcji doznał złamania ręki. To była druga walka "Popka" na gali freak fightowej. Wcześniej pokonał Damiana "Stiflera" Zduńczyka. W przeszłości stoczył także cztery pojedynki dla federacji KSW. Triumfował tylko w starciu z Robertem Burneiką. Z kolei w pozostałych rywalizacjach (z Mariuszem Pudzianowskim, Tomaszem Oświecińskim i Erko Junem) musiał uznać wyższość przeciwników. 

Zobacz wideo Spotkanie na szczycie w Rakowie. "Rywale aż kipieli"

"Popek" porównał zarobki w KSW i FAME MMA. Gigantyczna różnica

Najbliższą walkę raper stoczy na gali PRIME MMA 4. Jego rywalem będzie Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Wokół pojedynku powstało wiele kontrowersji. Okazuje się, że "Popek" podpisał z FAME MMA kontrakt, który zabrania mu udziału w konkurencyjnym wydarzeniu. Jeden z właścicieli FAME'u, Wojciech Gola, stwierdził nawet, że raperowi grozi surowa kara, o czym więcej pisaliśmy >>> TUTAJ.

W rozmowie z Adrianem Węgierskim z portalu MMA.pl "Popek" odniósł się do słów właściciela. W trakcie wywiadu raper poruszył również temat wynagrodzeń i ujawnił, która federacja oferuje większe pieniądze za walkę - KSW czy FAME MMA. 

- Nigdy nie zarobiłem więcej na jakiejkolwiek walce tyle, ile zarobiłem w KSW. Tam były pieniądze, o jakich zawodnicy FAME mogą sobie tylko pomarzyć. Nikt mi nie zapłacił lepiej niż KSW. Dostaniesz tyle ile jesteś wart - tak mówił Kawulski. To były sześciocyfrowe sumy - przyznał "Popek".

O różnicach wynagrodzeń pomiędzy KSW a federacjami freak fightowymi opowiadał również Damian Janikowski w rozmowie z WP SportoweFakty. Były zapaśnik w przeszłości występował jedynie na galach KSW, ale już 10 grudnia zadebiutuje na High League. - To nie jest tak, że federacja freakowa, czyli High League przebili nie wiadomo jak ofertę KSW. To są porównywalne bardzo pieniądze. Można powiedzieć, że i w KSW i w High lidze traktują mnie prawie na równej stopie - przyznał Janikowski. 

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.