Oczywiście, dla większości kibiców MMA największym wydarzeniem w tym roku będzie grudniowe starcie Mameda Chalidowa z Mariuszem Pudzianowskim. Ale miesiąc wcześniej miało dojść do długo wyczekiwanej potyczki pomiędzy mistrzem wagi lekkiej a czempionem dywizji piórkowej. Podczas listopadowej gali Salahdin Parnasse nie zmierzyl się jednak z Marianem Ziółkowskim, bo ten odniósł kontuzję. "Golden Boya" zastąpił Sebastian Rajewski, który niedawno walczyl z Ziółkowskim, ale przegrał na punkty. KSW dało mu jednak szansę walki z Parnassem o pas tymczasowy wagi lekkiej, czyli do 70 kg.
Francuz był jednak wyraźnym faworytem i potwierdził to w klatce. Rajewski dotrzymywał kroku rywalowi na początku starcia, ale z każdą kolejną minutą rosła przewaga Francuza, który był szybszy i precyzyjniejszy. W czwartej rundzie Polak był już wyraźnie zmęczony, więc Paransse łatwo go obalił i ostatecznie poddał.
Tym samym Parnasse został podwójnym mistrzem KSW, wcześniej tylko Mateusz Gamrot oraz Roberto Soldić dokonali tego wyczynu. Pod koniec pierwszego kwartału 2023 roku Marian Ziółkowski zawalczy z Paranassem i wówczas poznamy definitywnego mistrza wagi lekkiej KSW.