Karaś miał dołączyć do freak-fightowej federacji już wiosną tego roku, kiedy miał zmierzyć się z youtuberem fitness, Adamem "AJ" Josefem. Wówczas na jego drodze stanęła kontuzja kręgosłupa, która wykluczyła go z treningów i potencjalnej walki w oktagonie.
Teraz, legendarny już triathlonista, został zaprezentowany jako nowy zawodnik organizacji, który zmierzy się w formule K1 z królem polskiego rapowego freestyle'u, Filipkiem, który na 16. gali pokonał Dariusza "Daro Lwa" Kaźmierczuka przez techniczny nokaut. Do pojedynku Karasia z Filipkiem ma dojść już podczas FAME MMA 17, które odbędzie się na początku 2023 roku.
Przypomnijmy, że Robert Karaś był w tym roku jednym z najszerzej omawianych polskich sportowców. Wszystko za sprawą jego startu w dziesięciokrotnym Ironmanie, którego niemal nie wygrał. Mimo ogromnej przewagi nad rywalami triathlonista musiał wycofać się z dalszej rywalizacji po przebiegnięciu 65 kilometrów, ze względu na otwarcie się rany pooperacyjnej, co zagrażało jego życiu.