W styczniu Ibragim Czużigajew przywitał się z federacją KSW, gdy zakończył sześcioletnie panowanie Tomasza Narkuna. Jego powrót zaplanowano na październik, ale Czużigajew miał problem z przekroczeniem granicy ze względu na rosyjski paszport. Trzeba jednak dodać, że mistrz KSW identyfikuje się bardziej z Turcja, której też ma paszport. Tym razem się uda. I w grudniu zobaczymy go ponownie w klatce. 31-latek pozostaje niepokonany od 2017 roku i jest na fali siedmiu wygranych z rzędu. Teraz stanie do pierwszej obrony tytułu przeciwko Ivanowi Erslanowi (12-1 1NC, 8 KO, 1 Sub).
Erslan po raz drugi w karierze stanie do walki o pas mistrzowski KSW. W roku 2020 próbował go odebrać Tomaszowi Narkunowi, ale wtedy przegrał. To była jego pierwsza, i jak na razie ostatnia przegrana. Chorwat szybko powrócił na drogę zwycięstw i zaliczył trzy wygrane przez nokaut. Rozbił Przemysława Mysialę, Henrique da Silvę oraz Rafała Kijańczuka. Erslan ma na swoim koncie dwanaście wygranych, z których aż osiem zanotował przez nokaut.
Hitem grudniowej gali XTB KSW 77 będzie starcie Mameda Chalidowa z Mariuszem Pudzianowskim, ale kapitalnych walk jest znacznie więcej.