Współpraca pomiędzy dwoma topowymi organizacjami freakowymi trwała już od dłuższego czasu. Najlepszym na to dowodem była, chociażby wymiana takich zawodników, jak Lil Masti, Marcin Dubiel czy Amadeusz Ferrari. FAME MMA i High League opublikowały teraz wspólne oświadczenie, w którym uderzyły w PRIME.
"Szanujemy konkurencję, ale uczciwą. Razem z FAME MMA już niejednokrotnie pokazaliśmy, że w tej branży można współistnieć. Zdrowa konkurencja inspiruje, wzajemnie napędza, co przyczynia się do rozwoju naszych organizacji i podniesienia jakości świadczonych przez nas usług. Wspólnie mówimy NIE nieuczciwym praktykom biznesowym" - czytamy w oświadczeniu.
Dodatkowo organizacje wskazały, że jeżeli którykolwiek z zawodników złamie przepisy kontraktowe High League i przeniesie się do PRIME, wówczas zostanie zawieszony w kontekście występów na FAME. Analogiczny skutek ma nieść za sobą złamanie umów FAME - w takim przypadku zawieszenie dotyczy High League.
Organizacja Prime szybko odpowiedziała stosownym oświadczeniem. "PRIME nigdy nie stosował nieuczciwych praktyk, a przedstawiony zarzut jest niczym nieuzasadniony i ma za zadanie zdyskredytować PRIME oraz zastraszać zawodników. W ostatnim czasie z przykrością obserwujemy praktyki ww. organizacji w przedmiocie zawierania umów z jak największą ilością zawodników, bez jakiegokolwiek pomysłu na ich zagospodarowanie" - czytamy we wstępie.
Najbliższa edycja Prime Show MMA odbędzie się 26 listopada w Szczecinie. Main eventem tego wydarzenia będzie pojedynek Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego z "Popkiem" w formule bokserskiej. Debiut zanotuje z kolei była mistrzyni świata w boksie Ewa Piątkowska, która stoczy walkę z Anną Andrzejewską.