"Narażał ludzi na śmierć"- Maja Staśko komentuje zachowanie "Don Kasjo"

Kasjusz "Don Kasjo" Życiński stracił prawo jazdy i chwali się, że nie zamierza przestać jeździć samochodem. Nieodpowiedzialne zachowanie szefa "Prime MMA" skomentowała Maja Staśko i doszło do ostrej wymiany zdań. "Przekraczanie prędkości to nie żarty"

Kasjusz "Don Kasjo" Życiński zasłynął jako uczestnik programów "Warsaw Shore" i "Ex na Plaży" oraz zawodnik federacji FAME MMA. Często wzbudzał kontrowersję, a tym razem pochwalił się utratą prawa jazdy na trzy miesiące. Jego zachowanie zdecydowanie potępiła lewicowa aktywistka, Maja Staśko, która niedawno zadebiutowała w oktagonie podczas High League 4 i pokonała "Mrs. Honey".

Zobacz wideo Marcel Desailly wspomina mistrzostwa, w których brał udział. "Pamiętam, że pocałowałem trofeum"

"Narażał ludzi na śmierć" Maja Staśko mocno o "Don Kasjo"

"Don Kasjo" pochwalił się, że przy ograniczeniu prędkości do 60 km/h jechał 111 km/hm i z tego powodu stracił prawo jazdy na trzy miesiące. - Ogólnie mordeczki to mi trochę smutno, że straciłem prawko. Ogólnie to jestem optymistą. Co mi da płakanie nad rozlanym mlekiem. Straciłem prawko, a jeździć i tak będę. Mam nadzieję, że mnie nie złapią i na sześć miesięcy mi nie zabiorą- powiedział Życiński do fanów na Instagramie. Jego deklaracja nie spodobała się aktywistce Mai Staśko, która niemal natychmiast rozpoczęła serię postów na Twitterze na temat włodarza "Prime MMA".

- Kasjusz, patocelebryta i włodarz Prime MMA, przekroczył prędkość jazdy, za co odpowiedział mandatem i odebraniem prawa jazdy na 3 miesiące - i słusznie, bo narażał ludzi na śmierć - napisała w pierwszym w opublikowanych Twittów Staśko.

Staśko zwróciła także uwagę na zachowanie Kasjusza po sytuacji dotyczącej jego utraty prawa jazdy. Miał on obrazić jedną z dziewczyn, która zwróciła mu uwagę oraz dodał, że nadal będzie przekraczał prędkość, okraszając to słowami "po to kupiłem auto".

- Przekraczanie prędkości to nie żarty. To nie życie według własnych zasad. To narażanie innych ludzi na utratę zdrowia przez nieodpowiedzialnego bogola, który w d** ma innych ludzi - tych, których może rozjechać, i tych, którzy będą go naśladować- napisała aktywistka.

 

Kasjusz Życiński postanowił odpowiedzieć jej w jednej z Instagramowych relacji i nazwał aktywistkę hipokrytką oraz odniósł się do całej sytuacji: - Patoinfluncerka największa hipokrytka do króla podjeżdża. To, że udało Ci się zezłomować Mlekołaka, to nie znaczy, że tutaj będziesz błyszczeć swoją głupotą. O k** no aż nie wierzę. Miałem już iść spać, bo z rana lecę do Warszawy, a potem do Radomia na galę, ale mi podesłaliście, że cały dzień jeszcze ta przygłupia Maja Staśko pi**oli o mnie coś. O jeju Maju, Maju czy Ci odj**ało dziewczyno? Atencji szukasz, tu chcesz się jeszcze podpiąć? Zaraz wam wrzucę screena, którego ona wrzuciła, że ja niby obrażam, gdzie kobita mnie obraża – że jak dil jeżdżę i idiotą jestem. Wy serio?

Kasjusz "Don Kasjo" Życiński w pięciu ostatnich walkach bokserskich zwyciężył aż 4 razy. Pokonał on m.in. Marcina Wrzoska, a przegrał jedynie z Normanem Parke. Maja Staśko na gali High League 4 wygrała z Ewą "Mrs. Honey" Wyszatycką w pojedynku na zasadach MMA poprzez decyzję sędziów.

Więcej o: