Kuriozalna walka na Prime MMA. Wyższy poziom absurdu

Dziwaczna moda dotarła do Polski. Podczas freakowej gali Prime MMA Show doszło do starcia w... budce telefonicznej.

Trudno znaleźć inną gałąź sportu, która w ostatnich latach przeszła równie dużą metamorfozę, co sporty walki. Coraz więcej kibiców śledzi pojedynki na "strzały z liścia", czy walki na gołe pięści. Ale najbardziej "kreatywne" są federacje freakowe, gdzie oglądamy starcia youtuberów i influencerów na zasadach MMA lub K1. Ale żeby nie było nudno, to organizatorzy lubią zaskakiwać. Trwa wyścig, kto bardziej zaskoczy widza. Kto da mu bardziej wymyślną rozrywkę związaną z zadawaniem bólu przeciwnikowi.

Zobacz wideo Andrzej Wawrzyk zaliczył mocny nokaut. Wracał do ringu po 6 latach

Na przykład na gali FAME MMA 12 kibice zobaczyli bardzo nietypowe starcie. Arkadiusz Tańcula pokonał Jacka Murańskiego w tzw. "klatce rzymskiej", która miała wymiary trzy na trzy metry. Nagrania z walki stały się hitami internetu. W Serbii poszli o krok dalej i zorganizowano pojedynek w... budce telefonicznej. Niespełna rok później tak dziwaczny pojedynek mogliśmy zobaczyć w Polsce na gali Prime MMA Show 3.

W budki telefonicznej weszli Kuba Lasik oraz Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak. Wygrał ten drugi, choć jak zauważają internauci, przekroczył on przepisy kilkoma nielegalnymi ciosami łokciami w tył głowy. "Kamerzysta" to wyjątkowo odpychająca postać. Wawrzyniak spędził nawet kilka miesięcy w areszcie po oskarżeniach o znęcanie się nad chłopcem z niepełnosprawnością intelektualną.

Na gali w Radomiu nie zabrakło walki o sportowym charakterze. Daniel Rutkowski, świetny zawodnik KSW, pokonał Piotra Pająka przez jednogłośna decyzja sędziów. Pojedynek odbył się na zasadach bokserskich, choć walczyli w klatce.

Więcej o: