Paczuski złamał nogę rywalowi jednym niepozornym kopnięciem [WIDEO]

Podczas sobotniej gali KSW 73 Radosław Paczuski (5-0) znokautował Jasona Radcliffa (17-11). Teraz się okazuje, że chwilę wcześniej potężnym kopnięciem złamał nogę Anglikowi.

100 – zaledwie tylu sekund potrzebował Radosław Paczuski, aby potężnym podbródkowym ciosem znokautować Jasona Radcliffa. Wcześniej zawodnik warszawskiego Uniq Fight Club popisał się kilkoma mocnymi niskimi kopnięciami. Jedno z nich skończyło się dla Anglika bardzo źle. 

Zobacz wideo

Marcin Tybura w walce z Aleksandrem Romanowem na UFC 278 Tybura wygrał z niepokonanym Romanowem. Dziesiąte zwycięstwo Polaka w UFC

Po zwycięstwie warszawiaka Torwar eksplodował z radości. Takiego dopingu i takich owacji nie miał żaden inny zawodnik we wcześniejszych walkach. Głośniejszy doping otrzymał dopiero Arkadiusz Wrzosek, który w walce wieczoru pokonał Tomasza Sararę. Ale wróćmy do Paczuskiego.

Paczuski to były kickbokser, ale polski kickboxing istnieje tylko teoretycznie. Czołowi zawodnicy z tej dyscypliny trafiają do MMAKSW oferuje znacznie lepsze pieniądze, a także ekspozycję w mediach. I właśnie dlatego Paczuski (a także m.in. Wrzosek i Sarara) szukają szczęścia w MMA.

Karolina Owczarz zadebiutowała w KSW w pięknym stylu. Owczarz z cenną wygraną w KSW. "Ten sport potrzebuje inteligentnych ludzi"

To będzie nowy mistrz KSW?

- Radek ma dopiero 29 lat i wciąż się rozwija. Jak na swoją wagę jest bardzo silny. Już w kickboxingu potrafił nokautować, a tym bardziej w MMA, gdzie są mniejsze rękawice. No i Radek, tak jak Arek, nie boi się wyzwań. Śmiało mogę powiedzieć, że Paczuski może zostać mistrzem KSW w wadze średniej. Wrzosek też może namieszać. I tego im życzę. A pamiętaj, że kilka lat temu, gdy większość skreśliła Jana Błachowicza, to ja głośno mówiłem, że może zostać mistrzem UFC. No i nim został. Niech teraz też będzie podobnie - mówi Sport.pl Andrei Mołczanow, dziewięciokrotny mistrz świata w tajskim boksie, a także były trener Paczuskiego i Wrzoska.

Więcej o: