Szymon Kołecki kilka miesięcy temu ku zaskoczeniu wszystkich rozstał się z KSW. Były sztangista postanowił zakończyć współpracę z największą federacją mieszanych sztuk walki w Polsce, gdyż nie był zadowolony z przedstawionej mu oferty kolejnej walki.
W lutym informowano, że Kołecki właśnie znalazł nowego pracodawcę. Z informacji, które przekazał trener Mirosław Okniński, wynika, że Szymon Kołecki zwiąże się z Fame MMA. Do sfinalizowania zostały tylko formalności związane z kontraktem zawodnika.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
- Szymona coś pobolewa kolano, ale jest już rehabilitacja i się zaleczył. Myślę, że niedługo może wrócić. Słyszałem, że jest nim duże zainteresowanie w Fame MMA. Tam się szykuje mocna walka i nawet znam nazwisko przeciwnika - powiedział Okniński w rozmowie na kanale MMA - bądź na bieżąco.
Niestety okazało się, że kontuzja, o której wspominał Okniński, jest o wiele poważniejsza. Bardzo niepokojące informacje na ten temat podał sam Kołecki w rozmowie z Andrzejem Kostyrą na łamach "Super Expressu". Uraz jest na tyle dokuczliwy, że uniemożliwia Kołeckiemu normalne funkcjonowanie, o treningach nie wspominając.
- Kolega pyta się mnie, kiedy planuję trenować, a ja mu mówię: "Adam, ja nie planuję trenować, ja marzę o tym, żeby wrócić do normalnego funkcjonowania". Ja kuśtykam, jak idę. Ta noga boli mnie dość mocno. W ogóle nie myślę o tym, kiedy będę walczył, startował czy trenował. Myślę o tym, żeby wrócić do normalnego zdrowia. Noga boli mnie najbardziej przy chodzeniu, przy wyprostowanej kończynie. Nie ma mowy o jakimkolwiek treningu, bo ani nie pobiegam, ani nie powalczę, ani nawet nie pochodzę. Nie zrobię nic w obciążeniu, bo mnie boli. Jestem na etapie konsultacji, zrobiłem cały szereg badań i myślę, że do 15 sierpnia podejmę decyzję, co dalej - wyznał Kołecki.
Były sztangista dodał, że wkrótce będzie musiał przejść kolejny zabieg. Tym razem nie będzie to artroskopia kolana (przeszedł już dwie), tylko inna operacja.
Mistrz olimpijski do tej pory w MMA stoczył 11 pojedynków, z czego aż 10 wygrał. Pokonał m.in. Mariusza Pudzianowskiego. Ostatni raz w oktagonie wystąpił 17 lipca 2021 roku, gdy pokonał Akopa Szostaka na gali KSW 62.