Artur Szpilka o depresji: Myślałem, że ludzie się ze mnie naśmiewają

Artur Szpilka po długim czasie niezbyt dobrych relacji z Andrzejem Kostyrą doszedł z nim do porozumienia. Efektem ich ugody był wywiad, w którym "Szpila" otworzył się na temat depresji i skutków, jakie wywarła w jego postrzeganiu rzeczywistości.

Artur Szpilka stoczył ostatnią jak dotąd zawodową walkę w boksie w maju 2021 roku, przegrywając wówczas w pojedynku o pas mistrza WBC International kategorii bridger z Łukaszem Różańskim już w pierwszej rundzie. Od tamtego czasu nie pojawiał się w ringu, a zamiast tego rozpoczął przygodę z MMA.

Zobacz wideo Szpilka do trenera w szatni: "On mnie nie zamroczył". Kulisy gali KSW 71

Artur Szpilka otworzył się na temat depresji

W najnowszym wywiadzie z Andrzejem Kostyrą w siedzibie "Super Expressu" Szpilka wyznał, jak sobie radził z depresją. - Wiadomo, że na to wiele rzeczy się składa. Kiedy przegrywasz coś się w twoim życiu załamuje. Jeżeli dla ciebie całym życiem jest sport, jak było w moim przypadku wtedy, to czułem się tak, jak wyglądała moja walka - wyjaśnił.

Szpilka następnie dodał, że depresja doprowadziła u niego do sytuacji, w której odczuwał niezbyt przyjemne reakcje ze strony innych osób. - Jak wyglądała dobrze, to czułem się świetnie. Jak czułem się źle, nie chciałem wychodzić do ludzi, jak ludzie podchodzili do mnie po autograf, to myślałem, że się ze mnie naśmiewają. Tak to wtedy wyglądało - dodał.

Szpilka udanie zadebiutował w MMA

Debiut Szpilki w nowej formule był bardzo udany. W czerwcu tego roku zmierzył się z Serhijem Radczenką podczas gali KSW 71 w Toruniu. Był to swego rodzaju rewanż za walkę bokserską z marca 2020 roku, kiedy to lepszy był Polak. Tym razem Ukrainiec również przegrał, poddając pojedynek w drugiej rundzie.

Udany początek zmagań w MMA sprawił, że już teraz wiadomo, kiedy i gdzie Artur Szpilka stoczy kolejką walkę. Podczas gali HIGH League 4, która odbędzie się 17 września w Gliwicach jego rywalem będzie Denis Załęcki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA