Artur Szpilka zadebiutował w formule MMA podczas gali KSW 71, która odbyła się 18 czerwca. Wtedy były pięściarz pokonał Ukraińca Siergieja Radczenkę. 12 lipca świat sportów walki mógł być bardzo zaskoczony, ponieważ Szpilka został ogłoszony w federacji High League i zawalczy na czwartej edycji gali, zaplanowanej na 18 września. - Zacznijmy od tego, że traktuję MMA jako przygodę. Karierę miałem w boksie. MMA jest tylko przygodą. Musi minąć wiele czasu, żeby ktoś mnie nazwał pełnoprawnym zawodnikiem MMA - mówił Sport.pl 33-latek.
Federacja High League poinformowała w mediach społecznościowych, że rywalem Artura Szpilki na czwartej odsłonie gali będzie Denis "Bad Boy" Załęcki. "No i fruu sportowy pojedynek. MMA z mistrzem Polski w K1, zaliczam walkę do tych z kategorii: wyzwanie. Tym bardziej że Denis ma doświadczenie w walkach na ulicy. Spieszcie się z biletami, bo w jeden dzień sprzedała się 1/4 hali" - pisze Szpilka na Twitterze. "Będzie ogień" - komentuje federacja.
"Mam 25 lat i wiele czasu, by się rozwijać i stawać się lepszym. Cel mam jeden - zostać mistrzem. Może nie będzie to dzisiaj czy jutro, może nawet nie w następnym roku, ale kiedyś zostanę mistrzem. Biję się tylko z najlepszymi, z czym wiąże się możliwość porażki, jednak każdego dnia jestem o krok bliżej celu" - pisze Denis Załęcki na Instagramie, ogłaszając swoją walkę z Arturem Szpilką. Debiut "Bad Boya" w federacji MMA nastąpił na gali High League 3, gdzie przegrał z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem.
- Mój kontrakt jest tak skonstruowany, że mogę korzystać z niektórych okazji. Taką okazją będzie walka na High League. Ale od razu zaznaczam, że to będzie sportowa walka na normalnych zasadach, bez klatek rzymskich i tym podobnych - mówił Szpilka w rozmowie z Sport.pl. Wcześniej Załęcki brał udział w walkach w organizacji Wotore czy Gromda, gdzie walczył na gołe pięści.