Nie żyje Mariusz Linke. Legendarnego polskiego mistrza zaatakowała bakteria

Nie żyje Mariusz Linke. Jeden z najbardziej utytułowanych zawodników brazylijskiego jiu-jitsu w Polsce zmagał się z zakażeniem gronkowcem, które wywołało zapalenie mięśnia sercowego. Miał 52 lata.

Mariusz Linke był pierwszym Polakiem, który zdobył czarny pas w brazylijskim jiu-jitsu. Lista jego sukcesów jest naprawdę długa. Zawodnik zdobył między innymi złoty medal w dwóch kategoriach mistrzostw Europy w jiu-jitsu, które odbyły się w Lizbonie. Był także srebrnym medalistą mistrzostw świata oraz zwycięzcą NAGA World Championship. 

Zobacz wideo Szpilka był w szoku. Tylko pokręcił głową [Kulisy gali KSW 70]

Mariusz Linke nie żyje. Legenda brazylijskiego jiu-jitsu miała 52 lata

Niestety w poniedziałek dotarły do nas smutne informacje. Mariusz Linke zmarł w wieku 52 lat. Polski zawodnik zmagał się z zapaleniem gronkowcem, które wywołało u niego zapalenie mięśnia sercowego. Lekarzom nie udało się go uratować. Jeszcze w niedzielę Linke opublikował na swoim koncie na Instagramie zdjęcie ze szpitala z podpisem "Nie jest lekko, ale walczę". 

 

Wiadomość o śmierci Mariusza Linke odbiła się szerokim echem w polskim środowisku sportów walki. Łukasz Jurkowski, zawodnik MMA, poinformował na swoim koncie na Twitterze, że odejście legendy brazylijskiego jiu-jitsu jest wielką stratą dla całej sceny tej dyscypliny.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Mariusz Linke nie ograniczał się jedynie do jiu-jitsu. Zawodnik próbował swoich sił także w formule MMA, gdzie stoczył 16 walk, z których 11 zakończyło się jego zwycięstwem. Był także posiadaczem czarnego pasa w judo. Jego młodszy brat Maciej Linke również jest utalentowanym zawodnikiem sportów walki. Wraz z nim, Piotrem Bagińskim oraz Rafałem Siedziako prowadził w Szczecinie klub Berserker’s Team Poland, gdzie zajmował się szkoleniem sportowców. 

Więcej o: