KSW 70. Co za pech. Pogromca Israela Adesanyi przegrał przez złamany palec [WIDEO]

Kolejna kontuzja na gali KSW 70! Jasonem Wilson, pogromca Israela Adesanyi, przegrał z Radosławem Paczuskim, bo najprawdopodobniej złamał palec.

MMA to wyjątkowo brutalny sport, ale liczba nieszczęśliwych kontuzji na gali KSW 70 wychodzi poza statystyczną normę. Najpierw do paskudnego złamania ręki doszło w starciu w rewanżowym starciu Alberta Odzimkowskiego i Tommy'ego Quinna. Już w 1. rundzie Polak zdominował rywala. W pewnym momencie Quinn padł na matę wyprostowaną ręką, a w dodatku Albert przygniótł go swoją masą ciała (84 kg). Efekt? Łokieć Irlandczyka wygiął się w drugą stronę. Potwornie to wyglądało. Sędzia natychmiast przerwał zawody, dzięki czemu Polak wygrał przez TKO. Ale to nie była jedyna kontuzja tego wieczora.

Zobacz wideo

W starciu Radosława Paczuskiego z Jasonem Wilsonem - czyli kickbokserów debiutujących w KSW - kontuzji nabawił się Holender. Po dwóch rundach minimalnie lepsze wrażenie sprawiał Polak, choć pogromca (w K1) Israela Adesanyi, obecnego mistrza UFC, też wyglądał dobrze. Niestety, w trzeciej rundzie nabawił się kontuzji palca. Prawdopodobnie doszło do złamania.

Najprawdopodobniejszy scenariusz to taki, w który obaj panowie zmierzą się w rewanżu, bo walka była wyrównana. Kickbokserzy w KSW to nowy trend. Niedługo w klatce ma zadebiutować także Arkadiusz Wrzosek, do niedawna gwiazda federacji Glory.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.