W jednej z walk na gali MMA Invicta 47 w Kansas City zmierzyły się Jillian DeCoursey oraz Lindsey VanZandt. Pojedynek trwał zaledwie minutę, ponieważ DeCoursey koszmarnie znokautowała swoją rywalkę.
Wszystko miało miejsce w pierwszej rundzie starcia. DeCoursey wyprowadziła bardzo mocne uderzenie z prawego sierpowego, po którym Lindsey VanZandt momentalnie znalazła się na ziemi. Zawodniczka przyjęła dodatkowo dwa następne ciosy, które nie były już konieczne. Sędzia nieco za późno przerwał walkę, ponieważ okazało się, że uderzenia były tak silne, że VanZandt straciła przytomność. DeCoursey po znokautowaniu rywalki nie potrafiła pohamować radości i od razu podbiegła do swojego narożnika. Zgromadzeni kibice byli pod wrażeniem tak szybkiego zwycięstwa i na hali błyskawicznie rozbrzmiały brawa.
To była pierwsza wygrana walka DeCoursey w MMA od ponad dwóch lat. Ostatnie jej zwycięstwo miało miejsce jeszcze w lutym 2020 roku na gali Invicta FC 39. Wówczas okazała się lepsza od Lindy Mihalec. Amerykanka jest profesjonalną zawodniczką od 2017 roku. Przed przejściem na zawodowstwo wygrała osiem ze swoich pierwszych dziewięciu starć.
VanZandt z kolei przegrała cztery walki z rzędu. Poprzednio zawodniczka uległa Jessice Delboni, Reni Kubocie oraz Aleshi Zappitelli.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W walce wieczoru na gali MMA Invicta 47 zmierzyły się ze sobą Emily Ducote oraz Alesha Zappittella. Ducote była uważana za faworytkę i ostatecznie pokonała swoją rywalkę, tym samym broniąc pasu wagi słomkowej.