Szeliga rozbity na Fame MMA 14. Parke jak gladiator w klatce rzymskiej

Norman Parke pokonał Piotra Szeligę przez TKO podczas gali Fame MMA 14. Doświadczony zawodnik kontrolował przebieg nietypowej walki i zasłużenie wygrał z rywalem.

Norman Parke mierzył się z Piotrem Szeligą w bardzo nietypowej formule. Walka odbyła się bowiem mniejszej względem oktagonu klatce rzymskiej, a dodatkowo w pierwszej rundzie na zasadach boksu, natomiast w drugiej - na zasadach MMA. W obu o wiele lepiej spisywał się Parke.

Zobacz wideo Szpilka czeka na debiut w KSW. "To będzie ciekawa historia"

Norman Parke wygrał kolejną walkę w Fame MMA. Szeliga rozbity

Przed walką wydawało się, że będący na fali wznoszącej Szeliga, postawi się bardziej doświadczonemu rywalowi. Były mistrz gali KSW oraz zawodnik UFC nie dał jednak mu szans. W pierwszej rundzie Parke dobrze kontrolował dystans oraz częściej wyprowadzał kombinacje groźnych ciosów, a po jednym z podbródkowych Szeliga był liczony przez sędziego.

Polak przetrwał jednak pierwszą odsłonę walki i ze sporym impetem ruszył na Parke’a na początku drugiej rundy. Szeliga tuż po jej rozpoczęciu wpadł w swojego rywalem kolanem i próbował zadawać ciosy pięściami. Parke nie dał mu natomiast zbyt wiele przestrzeni i już po chwili przeniósł walkę do parteru.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

35-latek po obaleniu "wygrał" plecy rywala i wyprowadzał skuteczne ciosy, którymi obijał polskiego zawodnika. Po niespełna 43 sekundach sędzia przerwał walkę, a Parke pokonał Szeligę przez TKO. Polak nie zdołał zatem wykorzystać faktu, że był niemal osiem kilogramów cięższy od swojego rywala. Doświadczenie Parke’a było decydujące.

Więcej o:
Copyright © Agora SA