Już 19 marca odbędzie się gala KSW 68. W walce wieczoru Salahdin Parnasse (16-1-1) będzie bronił pasa kategorii piórkowej przed Danielem Rutkowskim (13-2). Wiele emocji wzbudzała także obecność niepokonanego Szamila Musajewa (14-0-1), który co prawda jeszcze nie znał rywala, ale też miał się pojawić w Radomiu. KSW jednak odwołało jego występ. Dlaczego?
"W związku z brutalną agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, organizacja KSW podjęła trudną, lecz uzasadnioną etycznie decyzję o odwołaniu występu reprezentanta Rosji Shamila Musaeva na zbliżającej się gali KSW 68, 19 marca w Radomiu" - poinformowało KSW.
Musajew formalnie reprezentował Rosję, ale jest pochodzenia awarskiego. Urodził się w Dagestanie, czyli autonomicznej i wieloetnicznej republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Do tej pory Musajew w klatce KSW pokonywał m.in. Urosa Jurisicia czy Grzegorza Szulakowskiego, a ostatnio zremisował z Michałem Pietrzakiem.
Artur Ostaszewski, promotor z grupy Schocker MMA, poinformował, że jego zawodnicy: Piotr Strus, Daniel Omielańczuk i Łukasz Kopera rozwiązali kontrakt z federacją ACA.
"W zawiązku z agresją wojenną Federacji Rosyjskiej na terenie Ukrainy, które potępiamy – podjęliśmy decyzję o nie braniu udziału w wydarzeniach sportowych organizowanych przez Absolute Championship Akhmat i wypowiedzeniu kontraktu wszystkich Zawodników Reprezentujących nasz Team, związanych dotychczas długoterminową umową z rosyjskim promotorem" - napisano w uzasadnieniu.
W miniony weekend odbyła się gala KSW 67, gdzie w walce wieczoru Phil De Fries rozbił Darko Stosicia i po raz szósty obronił pas mistrzowski. Ciekawszy przebiegł miała jednak walka Adriana Bartosińskiego i Andrzeja Grzebyka. Gdy już wydawało się, że były mistrz FEN znokautuje rywala, to Bartosiński popisał się fenomenalną dźwignią na nogę Grzebyka. Po zwycięstwie zadeklarował, że mógłby zmierzyć się... właśnie z Musajewem.