Świat sportu coraz bardziej stanowczo reaguje na rosyjską agresję wobec Ukrainy. Niektóre światowe federacja wciąż zwlekają z kluczowymi decyzjami, ale nie należy do nich Międzynarodowa Federacja Judo (IJF), która usunęła Władimira Putina ze stanowiska honorowego prezydenta i ambasadora.
"W świetle trwającego konfliktu wojennego na Ukrainie, Międzynarodowa Federacja Judo ogłasza zawieszenie statusu Władimira Putina jako Honorowego Prezydenta i Ambasadora Międzynarodowej Federacji Judo" - czytamy oświadczeniu IJF. Putin ma czarny pas judo, a jego kraj spore wpływy na świat tej dyscypliny sportu.
Wymowny głos w tej sprawie zabrał także Polski Związek Judo, który nie uznaje honorowej prezydencji Putina w strukturach światowej federacji.
"Wobec haniebnej napaści Rosji na niepodległą Ukrainę Polski Związek Judo zawiesza współpracę z Rosyjską Federacją Judo. Polski Związek Judo oświadcza, że nie uznaje honorowej prezydencji Putina w Światowej Federacji Judo. Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami Ukraińskiej Federacji Judo i deklarujemy również udzielenie wszelkiej możliwej pomocy dla ukraińskich judoków" - napisano w oświadczeniu PZJ.
Prezydent Rosji od dziecka uprawiał judo. W 1999 roku światło dzienne ujrzała nawet książka "Uczymy się judo z Władimirem Putinem", a on sam jest jej współautorem. To jego ulubiona dyscyplina sportowa, a w wieku 18 lat miał dojść w niej nawet do poziomu mistrzostwa. Co warte zauważenia, Putin w 2010 roku otrzymał tytuł doktora, który jest jednym z najwyższych przyznawanych przed szkoły walki w Japonii.