"Kamerzysta" gasi światło. A po chwili jest przerażony. "Nie wiedziałem"

Kontrowersyjny youtuber Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak wygrał walkę wieczoru na Prime MMA. Błyskawicznie, bo potrzebował zaledwie 11 sekund, by potężnym ciosem znokautować Łukasza "Lorda Kruszwila" Kruszela.

Wydawało się, że walka wieczoru na pierwszej w historii gali Prime MMA nie będzie miała za bardzo sportowego zaczepienia. Obaj to youtuberzy, którzy bardziej kojarzeni są z wrzucaniem - często kontrowersyjnych, szczególnie "Kamerzysta" - treści do internetu. A jednak. Choć walka potrwała zaledwie 11 sekund, jej zakończenie było mocne i efektowne.

Zobacz wideo Tak dziś wygląda Ze Roberto. WOW!

"To był cios, który zgasił mi światło"

Wygrał "Kamerzysta", który potężnym ciosem, a w zasadzie to serią ciosów - samych prawych sierpowych - od początku ruszył na 11 centymetrów niższego i 10 kilogramów lżejszego "Lorda Kruszwila". Od razu celował w jego głowę i w końcu przycelował - w okolice ucha. To po tym ciosie "Lord Kruszwil" padł na deski. I choć wstał z nich dość szybko - a jeszcze szybciej podszedł do niego przerażony "Kamerzysta" - powiedział po walce, że był zupełnie oszołomiony. - To był cios, który zgasił mi światło. Przez chwilę nie wiedziałem, co się dzieje - przyznał.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

- To jakiś rekord. Nie przypominam sobie tak szybkiego zakończenia w walce wieczoru. Kilka lat temu był pojedynek Conora McGregora z Jose Aldo. I też to był szybki nokaut. Ale nie aż tak, bo Aldo padł po 14 sekundach, a nie 11 - mówił Tomasz Majewski, który wraz z Pawłem "Trybsonem" Trybałą komentował sobotnią galę Prime MMA. Historyczną, bo pierwszą, gdzie sportu - jak na fereakową federację - wcale nie było aż tak mało.

Freak MMA, czyli już nie tylko amator

Zaczęło się kilka lat temu. Marta Linkiewicz zyskała gigantyczną popularność, kiedy w sieci pochwaliła się, że uprawiała seks z trzema raperami z Rae Sremmurd. Esmeralda Godlewska także chciała trafić na plotkarskie portale - najpierw występując w programie "Ex na plaży", później eksponując biust na Instagramie, a potem śpiewając z siostrą kuriozalną wersję świątecznej kolędy. Patostreamer Daniel "Magical" Zwierzyński zyskał obserwujących dzięki pijackim transmisjom na YouTube, w czasie których wyzywał i bił matkę i jej konkubenta, i w pijackim szale dewastował mieszkanie. A niedługo potem został skazany za popieranie nożownika, który zamordował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Co łączy te wszystkie postacie? Że walczyły - bądź wciąż walczą - na freakowych galach MMA. A określenie patocelebryci pasuje do nich idealnie. Ale ci patocelebryci - co pokazuje przykład Linkiewicz - powoli zmienią się w celebrytów, którzy wciąż są amatorami, ale mocno aspirują, by zostać półprofesjonalnymi sportowcami. Trenują sporty walki, zmieniają swój styl życia i z gali na galę robią progres sportowy. O nowym zjawisku w sportach walki pisze Antoni Partum na Sport.pl >>

Prime MMA. Wyniki gali:

  • Łukasz "Kamerzysta" Wawrzyniak pok. Marka "Kruszwila" Kruszela przez nokaut (ciosy), 1 runda
  • Kasjusz "Don Kasjo" Życiński pok. Mateusza "Murana" Murańskiego przez jednogłośną decyzję – walka bokserska, 4 rundy
  • Adrian "Medusa" Salamon pok. Dawida Narożnego przez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda
  • Jaś Kapela pok. Ziemowita Piasta Kossakowskiego przez TKO (ciosy w parterze), 1. runda
  • Paweł "Pablo Tybori" Tyburski pok. Łukasza Lupę przez TKO (ciosy w parterze), 1. runda
  • Aleksandra Okrzesik pok. Julię "Queen of the Black" Pelc przez poddanie (duszenie zza pleców), 1. runda
  • Michał "Sobota" Sobolewski pok. Adriana "Puszbarbera" Salwę przez jednogłośną decyzję - walka bokserska, 3 rundy
  • Alan Kwieciński pok. Jakuba Lasika i Rafała Pazika przez podwójny nokaut: Lasik 1. runda, Pazik 2. runda - walka na zasadach K1
  • Sebastian "Ztrolowany" Nowak pok. Jakuba "Hecmana" Rygiela przez nokaut (ciosy), 2. runda
  • Wioletta Kotelecka pok. Oliwię Sadkowską przez TKO (ciosy), 1. runda
  • Dawid "Ambro" Ambroziak pok. Adriana Ciosa przez TKO (duszenie zza pleców), 1. runda
  • Sergiusz Zając pok. Pawła Całkowskiego przez TKO (ciosy w parterze), 3. runda
Więcej o: