Artur Szpilka o krok od KSW. "Męska decyzja"

- Widziałem się z nim dwa tygodnie temu, naprawdę niech to będzie już ostatnia kawa i zamknijmy temat. Musimy podjąć męską decyzję - mówi Martin Lewandowski, jeden z szefów KSW. Artur Szpilka już od dłuższego czasu jest przymierzany do nowej formuły i wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości obejrzymy jego debiut w polskiej federacji MMA.

Artur Szpilka nie ukrywa, że chce zmienić boks na MMA. Dziś dyskusja toczy się jedynie czy, czy 32-latek wystąpi w federacji freakfightowej, czy w KSW? W międzyczasie pojawiła się nawet opcja walki w klatce z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, ale te plotki zdementował na łamach Sport.pl Andrzej Wasilewski.

Zobacz wideo Wieczysta sunie w górę. Odważna deklaracja Peszki

Artur Szpilka w KSW? "Wstępnie jesteśmy dogadani"

Wszystko wskazuje jednak na to, że Szpilka postawi na KSW. Tak twierdzi Martin Lewandowski, jeden z jej szefów. - Wstępnie jesteśmy dogadani. Pracujemy nad kontraktem, ale wiadomo, że ta praca może okazać się bolesna i ostatecznie możemy się nie dogadać. Nie lubię gadać, jak nie mamy podpisanego zawodnika pewnego, ale już tyle razy ktoś coś wyjawił, więc nie będę ukrywał, że jest coś na rzeczy – mówi Lewandowski w rozmowie z InTheCage.pl.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

- Artur miał swoje pomysły związane z boksem i do momentu, aż sobie tego nie wyjaśnił, to nie było tematu. Od początku mówiłem, że jesteśmy zainteresowani. Artur najpierw chce pozamykać bokserskie sprawy. To się potoczyło nie po jego myśli. Myślę, że propozycje walk są dużo mniejsze i mniej opłacalne finansowo. Teraz się świetnie odnalazł w KSW jako trener, musiał się podnieść fizycznie i psychicznie - dodaje Lewandowski.

Kiedy możemy spodziewać się porozumienia między KSW a Arturem Szpilką? Wszystko wskazuje na to, że po powrocie pięściarza z urlopu. Termin nie jest jednak dokładnie znany. W tym czasie Szpilka wszystko przemyśleć. - Zawodnik musi być przekonany, żeby zawalczyć, żeby zmienić formułę, zmienić życie. To musi być decyzja Artura. A nie, że ja mu przedstawię motywacyjną gadkę na jednym spotkaniu. Artur chce zawalczyć ponownie i mam nadzieję, że nikt po tym wywiadzie nie będzie nam przeszkadzał kontrofertami - tłumaczy Lewandowski.

Poruszając temat ofert innych federacji, Martin Lewandowski miał na myśli m.in. organizacje frakfightowe. Szef KSW przyznał, że otwartość w temacie Szpilki sprawia, że inni chcą zaoferować takiemu zawodnikowi lepsze warunki, co może wpłynąć na negocjacje z KSW.

- Liczę, że z Arturem mamy to za sobą. Bo była taka akcja. Powiedziałem mu: "Mnie nie interesuje żadna przepychanka finansowa z jakimiś freakowymi galami. Czekałem na ciebie, wiesz jaka jest moja propozycja. Nie będę się bawił w domokrążcę. Jestem 18 lat na rynku, wiesz co sobą reprezentuję. Weź to pod uwagę, a nie jakieś z dupy oferty o milionach i wizjach". Cieszę się więc, że te historyjki się między nami rozwiały - wyjaśnia szef KSW.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.