KSW wkrótce zorganizuje pojedynek dwój największych legend organizacji? Świadczyć o tym mogą słowa współwłaściciela KSW Marina Lewandowskiego. W wywiadzie dla portalu inthecage.pl stwierdził on, że może dojść do starcia Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Chalidowem.
KSW w ciągu ostatnich kilkunastu lat jak żadna inna organizacja MMA nie wpłynęła na popularyzację sportów walki w Polsce. Pod szyldem organizacji należącej do Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego walczyły takie gwiazdy, jak m.in. Jan Błachowicz, Mamed Chalidow, czy Mariusz Pudzianowski.
Jak się okazuje, wkrótce może dojść do hitowej walki właśnie pomiędzy wspominanymi gwiazdorami. Mowa o "Pudzianie" i Mamedzie Chalidowie. Wielkim zwolennikiem starcia dwóch gigantów polskiego MMA jest Martin Lewandowski. Współwłaściciel KSW w rozmowie z portalem inthecage.pl przyznał, że taki pojedynek jest możliwy.
- Ja nie jestem w ogóle przeciwny tej walce. Dwie legendy KSW i MMA, tego sportu, tutaj w Polsce przede wszystkim, udźwignęłyby to bardzo mocno, że byłby szum. Wydaje mi się, że jeden i drugi udowodnił już wszystko sportowo, że teraz można się trochę pobawić. Oczywiście nie mówię, że ta walka byłaby zabawą, bo byłaby w stu procentach prawdziwa i realna. Ciekawe zestawienie, ja bym chętnie to zobaczył - stwierdził Lewandowski.
Jednocześnie Lewandowski zaznaczył, że w tej chwili nie są prowadzone żadne konkretne rozmowy na temat owego starcia. Wciąż bowiem nie wiadomo, kiedy do klatki zamierza powrócić Mamed Chalidow. 41-latek ostatni raz w oktagonie pojawił się w grudniu ubiegłego roku, gdy został ciężko znokautowany przez Roberto Soldicia.
Dla Mariusza Pudzianowskiego natomiast mogłaby to być szansa na kolejną wielką walkę. Popularny "Pudzian" wciąż prezentuje świetną formę, jednak ma na karku już 45 lat. Jego kariera w MMA będzie zatem powoli zbliżać się ku końcowi. Starcie z Chalidowem byłoby potencjalnie pięknym zamknięciem imponującej podróży.