Ostra reakcja na galę Najmana. "Jeśli ktokolwiek to wykupi, jest zwykłym śmieciem"

- Jeżeli ktokolwiek to wykupi, a ktoś taki będzie, to niech ma świadomość, że jest zwykłym śmieciem, bez honoru i niech się tak do niego znajomi zwracają, jak się gdzieś tym pochwali - mówi o gali MMA-VIP 4 Kasjusz "Don Kasjo" Życiński w rozmowie z portalem mma.pl.

Gala MMA-VIP 4, którą promuje Marcin Najman wciąż wzbudza mnóstwo emocji. Wszystko przez współpracę Najmana z Andrzejem Zielińskim pseudonim "Słowik" – byłym gangsterem i jednym z liderów gangu pruszkowskiego, czyli grupy przestępczej zajmującej się grupy przestępczej zajmującej się w latach 90. przemytem, napadami, wymuszeniami haraczy, handlem narkotykami, porwaniami czy zabójstwami na zlecenie. Sam "Słowik" sporą część życia spędził za kratami za najprzeróżniejsze przestępstwa. Do najcięższych należało m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Poza tym ma na koncie włamania, kradzieże, oszustwa, fałszerstwa, ściąganie haraczy i wymuszenia. Dodajmy, że to nie jedyny gangsterski akcent na tym wydarzeniu. Rywalem Najmana ma być "Misiek z Nadarzyna", również były gangster.

Zobacz wideo Joanna Jędrzejczyk będzie walczyła w KSW? "Trud i poświęcenie mają swoją cenę"

Na Najmana spadła lawina krytyki praktycznie ze wszystkich możliwych stron. W ostrych słowach całą sytuację skomentował w "Kanale Sportowym" Krzysztof Stanowski, który stwierdził, że każdy, kto da Marcinowi Najmanowi zarobić na tej gali jest "szmatą i kanalią". Ze współpracy z Najmanem wycofali się już wszyscy sponsorzy. Logo jednej z firm miało zostać nawet użyte wbrew wiedzy właściciela, który zapowiedział zgłoszenie sprawy na policję.

Najmanowi zostało jedynie miejsce, w którym gala miałaby się odbyć, czyli Wieluń. Tamtejsi politycy i mieszkańcy apelują do burmistrza o wycofanie się z organizacji wydarzenia. Byli sportowcy tacy jak Marcin Możdżonek, Marcin Gortat czy Artur Siódmiak zaproponowali zorganizowanie imprezy sportowej dla młodzieży.

"Don Kasjo" atakuje Najmana. "Nie obejrzałbym za żadne pieniądze"

Teraz Najmana zaatakował Kasjusz "Don Kasjo" Życiński. Obaj szczerze się nie znoszą. W 2020 roku walczyli na gali Fame MMA 8. O walce było bardzo głośno, a to ze względu na jej zakończenie. Pojedynek odbywał się na zasadach boksu, ale Najman został zdyskwalifikowany, bo kopał Kasjusza, a nawet go obalił. - Podpisuje się w 100% pod słowami Krzysztofa Stanowskiego – powiedział "Don Kasjo" w rozmowie z portalem mma.pl.

Mistrz Fame MMA przyznał, że kiedyś jednak był blisko wykupienia pakietu PPV na galę Najmana. - Dwójka czy trójka tej śmieciowej gali, siedziałem sam w domu, wszyscy kumple byli gdzieś, tak siadam i mówię: "może ten cyrk obejrzeć". Tak siadam i mówię "nie"! Honor to honor i nie wykupiłem – powiedział "Kasjo".

- Jak Krzysztof Stanowski mówił? Dokładnie nie pamiętam jakich słów użył, ale w skrócie, że będziesz człowiekiem bez honoru jeżeli wykupisz to. Mam nadzieje, że ten przekaz dotarł do ludzi. Jeżeli ktokolwiek to wykupi, a ktoś taki będzie, to niech ma świadomość, że jest zwykłym śmieciem, bez honoru i niech się tak do niego znajomi zwracają jak się gdzieś tym pochwali. Ja bym nie obejrzał za żadne pieniądze – przekonuje Życiński.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.