Dla 28-letniego Sergio Pettisa była to pierwsza obrona pasa mistrzowskiego federacji Bellator w wadze koguciej. Amerykanin zdobył go w maju, pokonując przez jednogłośną decyzję sędziów Juana Archunedę. Trzy lata starszy Horiguchi był posiadaczem tego pasa przez kilka miesięcy w 2019 roku, ale musiał go zwakować z powodu kontuzji.
W piątkowej walce wieczoru na gali Bellator 272 wszystko wskazywało na to, że Kyoji Horiguchi ponownie wywalczy mistrzostwo w wadze koguciej. To właśnie Japończyk przez cztery rundy był aktywniejszy, skuteczniejszy i dobrze realizował plan taktyczny na ten pojedynek. Sergio Pettis przez długi czas nie był w stanie mu w ogóle zagrozić, aż wreszcie nadeszło coś, czego nikt się nie spodziewał.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na 1:40 przed końcem czwartej rundy Pettis zaatakował Horiguchiego wysokim kopnięciem, które jednak minęło głowę Japończyka. Ten jednak się nie spodziewał, że Amerykanin błyskawicznie wyprowadzi efektownego backfista, po którym Horiguchi padł bezwładnie na matę.
"Nokaut roku! A jeśli nie nokaut, to comeback roku!" - emocjonowali się komentatorzy TVP Sport, nawiązując do tego, jak niespodziewane zakończenie miała walka, w której wyraźnie dominował Horiguchi.
Dla Sergio Pettisa było to 22 zwycięstwo w zawodowej karierze MMA i dopiero czwarte przez nokaut. Amerykanin ma także na koncie 5 porażek. Bilans Kyojiego Horiguchiego to 29 wygranych i 4 porażki.