"Chcesz poczytać o sporcie? Żaden problem! Więcej treści na Gazeta.pl"
- W związku z tym, że mamy dzisiaj stan wyjątkowy nie tylko z Białorusią, ale też jeśli chodzi o MMA-VIP, jesteśmy uzbrojeni po zęby i wcale tego nie ukrywamy - zaczął konferencję prasową Marcin Najman, który wraz ze swoim wspólnikiem Dariuszem Kosowskim usiedli za stołem w kamizelkach kuloodpornych.
Zawodnikom także towarzyszyli komandosi, a Najman po konferencji pozował do zdjęć z długą bronią. "Właśnie tak powinna wyglądać federacja freaków!" - pisze jeden z internautów. Ale nie wszystkim pomysł Najmana na organizację konferencji przypadł do gustu. "Myślałem, że w internecie już nic mnie nie zaskoczy, ale Marcin Najman i jego "federacja" jak zwykle stają na wysokości zadania. Cringe straszny".
To nie pierwszy raz, kiedy Najman w taki sposób próbuje zwrócić uwagę. Podobne sceny miały miejsce przed poprzednią galą - MMA-VIP 2, kiedy Najman w pewnym momencie wyciągnął atrapę broni i oddał kilka strzałów w powietrze. - Spokój, wszyscy na pozycje" - krzyczał wtedy, ale nawet odgłosy strzałów nie uspokoiły Rolnika Zabijacza, czyli Mateusza Kisiela z programu TVP "Rolnik Szuka Żony" i trenera personalnego Adriana Ciosa. Rozdzielać ich musiała ochrona (więcej tutaj).
"Nie czas odchodzić. Jestem Najman. Marcin Najman - napisał kilka tygodni temu na Instagramie. Pięściarz z Częstochowy już kilkukrotnie zapowiadał koniec kariery. Ale nic z tych rzeczy. 29 października stoczy kolejną walkę. Właśnie na MMA-VIP 3, gdzie zmierzy się z Ryszardem "Szczeną" Dąbrowskim. Oto karta walk.