Joanna Jędrzejczyk nie stoczyła żadnej walki od marca 2020 i gali UFC 248. Wówczas przegrała z Weili Zhang po kapitalnej walce o tytuł mistrzowski w walce słomkowej. Od tamtej pory Polka nie stoczyła żadnej walki, a w międzyczasie doznała kontuzji prawej nogi, na którą trzeba było założyć aż jedenaście szwów.
Tak długa przerwa Joanny Jędrzejczyk od występów w oktagonie UFC nie podoba się innym zawodniczkom. Jedna ze wschodzących gwiazd federacji Marina Rodriguez zaapelowała nawet ostatnio, aby usunąć Polkę z rankingu. - Joanna nie chce ze mną walczyć. Dlatego sądzę, że nie powinna znajdować się w rankingu UFC. Nie walczy i powinna zrobić miejsce dla tych dziewczyn, które walczą trzy razy w roku, by awansować w rankingu - powiedziała Rodriguez na konferencji prasowej po sobotniej walce podczas UFC Fight Night 194. Brazylijka pokonała podczas gali w Las Vegas Mackenzie Dem.
Na odpowiedź Jędrzejczyk na te słowne zaczepki nie trzeba było długo czekać. Polka zapewniła w rozmowie z TVP Sport, że nie zamierza kończyć kariery i, że prawdopodobnie już niedługo pojawi się w oktagonie. - Mam inne podejście do prowadzenia biznesu. Rozmowy na temat walk i negocjacje prowadzę z władzami UFC, a nie przez medialne przepychanki. Niektórzy, dostając do ręki mikrofon nie wiedzą, jak z niego skorzystać - powiedziała była mistrzyni.
Kiedy można się, więc spodziewać powrotu Joanny Jędrzejczyk? Polka zapewniła, że cały czas pozostaje w treningu i, że w styczniu wylatuje na Florydę, aby przygotowywać się do kolejnej walki. Zadeklarowała, że powinno do niej dojść w pierwszym kwartale 2022 roku.