Poprzednia gala KSW 63 odbyła się na początku września. W walce wieczoru gwiazdor KSW Roberto Soldić znokautował Czecha Patrika Kincla i obronił po raz kolejny mistrzowski pas kategorii półciężkiej. Czwartą porażkę w karierze zaliczył natomiast Damian Janikowski, który został pokonany przez Pawła Pawlaka po jednogłośnej decyzji sędziów. Oprócz tego zobaczyliśmy, chociażby porażkę Michała Andryszaka z Serbem Darko Stosiciem po niejednogłośnej decyzji sędziów.
Kolejna gala KSW 64 odbędzie się 23 października w łódzkiej Atlas Arenie. Najbardziej medialnym pojedynkiem na tym evencie będzie z pewnością starcie Mariusza Pudzianowskiego z Senegalczykiem Sergine Ousmane Dią "Bombardierem". Do tego pojedynku miało dojść już w marcu, ale w dniu walki rywal "Pudziana" dostał ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego. Szefowie federacji musieli w ekspresowym tempie szukać zastępstwa i ostatecznie padło na nie mającego żadnego doświadczenia Serba Nikolę Milanovicia. Polak wygrał ten pojedynek bez najmniejszego problemu.
Starcie "Pudziana" z "Bombardierem" nie będzie jednak walką wieczoru najbliższej gali KSW. Głównym pojedynkiem KSW 64 będzie pierwsza obrona pasa mistrzowskiego kategorii koguciej Sebastiana Przybysza. Polak będzie bronił tytułu w walce z Bruno Augusto dos Santosem. Brazylijczyk ma już na swoim koncie dwie walki dla polskiej federacji. W pierwszej przegrał z Chorwatem Antunem Racicie, ale już w kolejnej wygrał z Pawłem Polityło.
W oktagonie zobaczymy także, chociażby najlepszego polskiego zawodnika wagi piórkowej Daniela Rutkowskiego, który zmierzy się z Filipem Pejiciem. Chorwat ma już za sobą pięć walk na galach KSW. W trzech z nich przegrał i dwa razy wygrał. 29-latek może się jednak popisać jednym z najlepszych nokautów w historii federacji. Na gali KSW 56 w listopadzie ubiegłego roku już w 11 sekundach posłał na deski Sebastiana Rajewskiego.