O tym, że CM Punk negocjuje z jedną z federacji swój powrót do ringu po latach przerwy było wiadomo już od kilku tygodni. Ostatecznie słynny wrestler pokazał się publiczności na gali AEW w Chicago. Tłum jeszcze przed jego wejściem skandował jego pseudonim, a kiedy z głośników zaczął wybrzmiewać będący synonimem punka utwór zespołu Living Colour „The Cult of Personality", kibice zgromadzeni w hali wręcz oszaleli, a na scenie pojawił się CM Punk. On sam dał się ponieść atmosferze i poszedł w kierunku kibiców.
- Myślę, że jest wiele meczów marzeń, tak będą one nazywane. Jest wiele wymarzonych sytuacji i kto wie, co jeszcze się wydarzy. Jestem podekscytowany obecnością tutaj. Powiedziałem to w promo – jestem tutaj dla kibiców i dla siebie. Nie jestem kłamcą, nie będę kłamał – jeśli mówicie, że będzie zabawa i mogę mieć najlepszy czas w życiu, to to jest to – powiedział Punk na konferencji prasowej po wydarzeniu. Na dowód swojej wdzięczności dla kibiców, którzy go przywitali, rozdał im lody. Jednocześnie wbił szpilkę WWE, czyli federacji, z którą rozstał się w atmosferze konfliktu w 2014 roku.
- Dla mnie te lody reprezentują ideę, która została zapakowana w prezent dla ludzi, którzy nie zadawali sobie trudu, aby zrozumieć swoją publiczność. To jedna z najprostszych rzeczy, jaką zrobiłem i prawdziwe podziękowanie – powiedział Punk. W 2011 roku domagał się od WWE, aby wróciło do tradycji rozdawania jego lodów. To pozostało jednak bez odzewu. Teraz Punk wziął sprawy we własne ręce. Punk wbił nawet mocną szpilę legendarnemu WWE. - Opuściłem profesjonalny wrestling w 2005 roku będąc w organizacji Ring of Honor, i teraz w 2021 roku do niego wracam - powiedział Punk, który wyraźnie uznał, że WWE nie ma już wiele wspólnego z profesjonalnym wrestlingiem, a jest jedynie maszynką do zarabiania pieniędzy i tworzenia telewizyjnego show.
CM Punk, czyli Phillip Jack Brooks, opuścił WWE w 2014 roku. O tym, że został zwolniony w związku z obawami o jego zdrowie, dowiedział się w dniu swojego ślubu. Vince McMahon przeprosił publicznie zawodnika za złe wyczucie czasu, ale szkody były już nieodwracalne. W podcaście Colta Cabany oświadczył, że definitywnie kończy z wrestlingiem. Dodatkowo oskarżył lekarza WWE, Chrisa Amanna o zatajanie informacji na temat jego stanu zdrowia. Doktor pozwał Brooksa, ale przegrał proces o zniesławienie. W 2014 roku CM Punk podpisał kontrakt z UFC, ale z powodu urazów zadebiutował dopiero w 2016 roku. W najbardziej prestiżowej federacji MMA stoczył tylko dwie walki i obie przegrał.