Wielka zmiana u Artura Szpilki?! "Dobre siano"

W miniony piątek odbyła się gala GROMDA Beach - walk na gołe pięści w plażowej scenerii w Pionkach. Jednym z gości w studio był Artur Szpilka, który przyznał, że mógłby zawalczyć w MMA. - Jak wyłożycie dobre siano, to czemu nie. Wszystko jest możliwe - przyznał pięściarz z Wieliczki.

Jak dotąd odbyło się sześć edycji Gromdy, a ostatnia z nich była najbardziej wyjątkowa. Odbyła się ona na plaży w Pionkach i była sygnowana nazwą Gromda Beach. Finał turnieju wygrał Łukasz "Brodacz" Załuska, który pokonał Dawida "Stolarę" Stolarskiego. Pokonany pojawił się w trakcie turnieju jako zastępstwo dla jednego z kontuzjowanych zawodników.

Zobacz wideo Niesamowite emocje przy ringu! Kulisy walki Szpilka vs Różański

Artur Szpilka z zaskakującą deklaracją co do walki w MMA. Musiałyby zostać spełnione dwa warunki

Artur Szpilka był gościem w studiu podczas gali GROMDA Beach. Od kilku tygodni pięściarz z Wieliczki był zapraszany przez Patryka "Żołnierza" Rytę do walki w formule MMA. Dawny pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej odniósł się do tych próśb ze strony Ryty. "Jeśli wyłożycie dobre siano i Żołnierz wygra, to czemu nie. Ja jestem fanem MMA, żeby oglądać, bo tak to szkoda zdrowia, ale jeśli wygra i wciąż będzie taki chętny, to wszystko jest możliwe" – powiedział.

Jeden z postawionych warunków jednak nie został spełniony. "Żołnierz" wygrał ćwierćfinałowy pojedynek na gali z Kamilem "Kocurem" Kotem, ale nie wyszedł do półfinałowej walki z Nikodemem "Nikosiem" Chilewskim, ponieważ miał wyraźnie spuchnięte oko. Na ten moment nie wiadomo, czy Szpilka wciąż jest pewny swojej deklaracji. Promotor pięściarza Andrzej Wasilewski przyznał, że realnym scenariuszem są walki w FAME MMA.

Artur Szpilka po raz ostatni walczył w ringu 30 maja 2021 roku na gali KnockOut Boxing Night 15 w Hali Podpromie w Rzeszowie, gdzie przegrał z Łukaszem Różańskim o pas mistrza WBC International kategorii bridger. 32-letni bokser z Wieliczki chce rewanżu z Różańskim, ale został także wyzwany na pojedynek przez Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.