Od piątku, największa federacja wrestlingu na świecie znów jest w trasie. Ostatni odcinek telewizyjnego show, WWE SmackDown zgromadził na trybunach w Houston około 15,000 fanów. Kolejną imprezą z publicznością było już wydarzenie PPV, Money in the Bank, które odbyło się w dniu wczorajszym. Jest to coroczna gala WWE, której głównym symbolem są drabiny. W tytułowych walkach (Money in the Bank Match) trzeba się po nich wspiąć, aby sięgnąć zawieszoną nad ringiem walizkę. W scenariuszu gwarantuje ona kontrakt na starcie o tytuł mistrzowski w wybranym przez siebie momencie.
Tegorocznymi triumfatorami okazali się Big E oraz Nikki A.S.H., którzy od tego momentu mają rok na zrealizowanie swoich kontraktów. Z kolei w walce wieczoru, Roman Reigns obronił pas mistrzowski Universal. Jego przeciwnikiem był weteran wrestlingu, Edge. Przegrana ulubieńca publiczności spowodowała smutek wśród niektórych fanów, jednak jak się okazało, nie trwał on długo. Na zakończenie gali, rozbrzmiała muzyka Johna Ceny, co wywołało olbrzymią eksplozję radości. Niewidziany w ringu WWE od ponad roku, Cena stanął twarzą w twarz z mistrzem Universal i zasygnalizował, że tytuł posiadany przez Romana Reignsa jest jego najbliższym celem.
Gdy gala zeszła z anteny, a Reigns opuścił już ring, John Cena wziął mikrofon do rąk i przyznał zgromadzonej publiczności, że bardzo stęsknił się za WWE, oraz że nie spodziewał się tak pozytywnej reakcji. Dodał, że nie jest to jednorazowy występ, a pierwszy z wielu. Sama federacja WWE zapowiedziała, że John Cena pojawi się także na najbliższym Monday Night RAW. Według amerykańskich źródeł pojedynek Ceny z Reignsem będzie głównym wydarzeniem sierpniowej gali PPV SummerSlam.
Smaczku dodaje fakt, że jeśli John Cena wygrałby to starcie, zostałby mistrzem WWE po raz 17-sty. Byłby to absolutny rekord w historii organizacji, jednakże jak wiemy, Cena prowadzi obecnie także karierę filmową. Pod koniec sierpnia, musi udać się do Europy na plan zdjęciowy do nowej produkcji ze swoim udziałem, co teoretycznie krzyżuje plany na zdobycie tytułu mistrzowskiego i kontynuowanie kariery w WWE. Przypomnijmy, że już ostatnie zobowiązania aktorskie sprawiły, że Cena musiał zrobić sobie dłuższą przerwę od występów w ringu. Wkrótce do kin wejdzie "Legion samobójców: The Suicide Squad" z jego udziałem, a od niedawna widzowie mogą oglądać również "Szybkich i Wściekłych 9", w których gwiazdor WWE wcielił się w rolę brata Dominica Toretto. Co ciekawe, nadchodzący przeciwnik Ceny, a więc Roman Reigns, także ma powiązania ze światem Hollywood. Jego kuzynem jest sam Dwayne "The Rock" Johnson. Wspólnie zagrali w filmie "Hobbs & Shaw".
Więcej o wrestlingu przeczytasz na MyWrestling.com.pl