Osiem miesięcy temu, na KSW 56 w Łodzi Andrzej Grzebyk po jednym z kopnięć w trakcie walki z Zaromskisem doznał złamania nogi i choć sam zawodnik jeszcze przez jakiś czas walczył dzielnie, pojedynek musiał zostać przerwany. Po wyleczeniu urazu 30-letni polski zawodnik otrzymał szansę rewanżu na doświadczonym Litwinie.
Szansę tę Grzebyk skrzętnie wykorzystał. W trzeciej minucie pierwszej rundy dopadł swojego przeciwnika potężną kombinacją ciosów, po której Zaromskis się już nie podniósł i sędzia musiał błyskawicznie przerwać walkę, aby nie doszło do masakry w oktagonie.
Dla 30-letniego Andrzeja Grzebyka było to 18. zwycięstwo w MMA i drugie w KSW. Polak ma także na koncie cztery porażki. Bilans jego rywala to 24 wygrane i 10 przegranych pojedynków.