Awantura na konferencji! Marcin Najman nagle wyciągnął broń [WIDEO]

Marcin Najman siedział za stołem, ale kiedy zobaczył, że Mateusz Kisiel i Adrian Cios rzucili się na siebie po spojrzeniu twarzą w twarz, wyciągnął atrapę broni i oddał kilka strzałów w powietrze.

"Miało nie być patologii, rynsztoku, a jest gnój większy niż na Fame MMA" - czytamy w komentarzu na Twitterze pod wpisem Marcina Najmana, który sam pochwalił się tym, że na piątkowej konferencji prasowej przed czerwcową galą MMA-VIP 2 (można ją było oglądać w systemie PPV za 9,95 zł) doszło do awantury. Pomiędzy Rolnikiem Zabijaczem, czyli Mateuszem Kisielem z programu TVP "Rolnik Szuka Żony" i trenerem personalnym Adrianem Ciosem.

Zobacz wideo Walki freaków na gali Szpilka vs Różański. "Nikt nie będzie dokładał do interesu"

Najman, kiedy zobaczył, że obaj panowie skaczą sobie do gardeł, wstał zza stołu, wyciągnął atrapę broni i oddał kilka strzałów w powietrze. "Spokój, wszyscy na pozycje" - zaczął krzyczeć, ale nawet odgłosy strzałów nie uspokoiły Rolnika i Ciosa, bo rozdzielać ich musiała ochrona.

 

Marcin Najman o powrocie do oktagonu

- Cóż z tego, że moje serce by chciało, jak ciało już nie daje rady. Człowiek, który stoczył tak wiele walk, gdzie ja nie dałem rady podołać "Złotówie", to jaki to ma sens? Ja sobie mogę trenować dla siebie, a nie wychodzić już do oktagonu. Nie mam na to zdrowia, muszę się zoperować. Po sporcie zostałem z kilkoma kontuzjami, które muszę doprowadzić do porządku. Czeka mnie być może jeszcze w maju operacja lewego barku, kolana, więc trochę mam przed sobą napraw - zdradził ostatnio Najman w rozmowie z ringpolska.pl. Ale od razu dodał, że zostawił sobie jeszcze pewną furtkę. - Ta furtka to pół miliona złotych na stole. Wtedy zoperuję się i wrócę. Przygotuję się najlepiej, jak będę umiał. Ale zrobię to tylko i wyłącznie dla kasy.

Na razie Najman wrócił do organizacji gal. 18 czerwca odbędzie się MMA-VIP 2, na której poza Rolnikiem i Ciosem zawalczą m.in. Krystian Pudzianowski, Żurom, Tomasz Chic, Antykonfident, Taxi Złotówa czy Polski Król Syntholu. - Czasami jakaś bzdura potrafi zawładnąć umysłami ludzi. Można zrobić na tym ogromny biznes i ja to robię. Nie zabiegam o popularność, ona po prostu jest - mówił w marcu Najman w rozmowie z Krzysztofem Smajkiem ze Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Agora SA