Po trzech efektownych zwycięstwach znalazł się pogromca Oumary Kane. Senegalska "Bestia" przegrała walkę z Kiriłem Griszenko na gali ONE MMA w Singapurze, ale nie obyło się bez kontrowersji.
Griszenko uderzył rywala wraz z gongiem oznajmiającym koniec drugiej rundy. 29-latek po chwili padł na matę, z której przez dłuższy czas nie mógł się podnieść. Arbiter przerwał pojedynek, a "Bestia" potrzebowała pomocy lekarzy. Początkowo zastanawiano się, czy cios został zadany prawidłowo, w czasie, ale ostatecznie sędziowie uznali, że tak.
Dla Białorusina zwycięstwo nad Kane to największy sukces w dotychczasowej karierze. Griszenko stoczył cztery walki w MMA i jak na razie jest niepokonany.