W sobotę odbyła się pierwsza edycja kolejnej gali freak-fightów pod nazwą Hype MMA. Podczas niej odbywają się walki początkujących młodych twórców, dla których ma to być szansa na zrobienie kariery w social mediach. Patronat nad organizacją Hype MMA objęli szefowie popularnej federacji Fame - Wojciech Gola i Michał "Boxdel" Baron. Dla najlepszych zawodników Hype największą nagrodą jest lukratywny kontrakt z federacją Fame.
Cała karta pierwszej gali Hype MMA składała się rzeczywiście z mało znanych szerszej publiczności twórców. Znalazły się na niej takie nazwiska jak Jakub "Bary" Barczyk, Jakub "Kuba Trenuje" Drożdziel, czy Adam "Adix" Woźniak. Wielkie zainteresowanie wzbudzała oczywiście także konferencja prasowa przed galą, podczas której nie obył się bez awantury, czym charakteryzują się zawsze gale Fame MMA.
Walką wieczoru sobotniej gali było starcie popularnego streamera Marcina "Rafonixa" Krasuckiego z Mariuszem "Hejterem" Słońskim. Obaj panowie mają już doświadczenie w mieszanych sztukach walki z gal Fame MMA. "Rafonix" do tej pory stoczył trzy walki, z czego wygrał tylko jedną. Był to w jego debiucie podczas gali Fame MMA 2 w starciu z Danielem "Magicalem" Zwierzyńskim. Później przegrywał z włodarzem gali Wojciechem Golą i youtuberem Szymonem "Isamu" Kasprzykiem. "Hejter" ma dokładnie taki sam bilans jak jego przeciwnik i także zwyciężył tylko w swojej debiutanckiej walce na gali Fame MMA 7 z Tomaszem Olejnikiem. Później przyszły porażki z Patrykiem "Mortalciem" Baranem i Filipem Zabielskim.
Walka wieczoru pomiędzy "Rafonixem", a "Hejterem" nie wzbudziła zbyt wielu emocji, ponieważ zakończyła się już po niecałych 10 sekundach. Słoński ruszył od samego początku walki na rywala, a ten wyglądał, jakby nie był specjalnie przygotowany na wymianę ciosów. Sędzia przerwał walkę po tym jak "Hejter" zasypał swojego przeciwnika ciosami w parterze.